Wiczeszef PO twierdzi, że jego partia nie skręca w lewo. Zapowiada także zniesienie ustawy deubekizacyjnej Najnowsze wiadomości z kraju

Wiczeszef PO twierdzi, że jego partia nie skręca w lewo. Zapowiada także zniesienie ustawy deubekizacyjnej

Wiceszef Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak powiedział Polskiemu Radiu, że to nie prawda, że jego partia dokonała ostatnio skrętu w stronę lewicy. Stwierdził również, że po odzyskaniu władzy PO zlikwiduje ustawę deubekizacyjną.

„Nie ma mowy o skręcie PO w lewo” – powiedział dziennikarzom PR Siemoniak – „Chcemy być partią, która ma w swoich szeregach ludzi o poglądach konserwatywnych i poglądach bardziej lewicowych”. Podkreślił, że zarzuty o skręt PO w lewo to „linia propagandowa która zarzuca nam rzeczy, które absolutnie nie mają nic wspólnego z programem Platformy”.

Pytany o poparcie PO dla postulatów LGBT czy związków partnerskich, wyrażone chociażby przez warszawską Kartę LGBT, Siemoniak stwierdził, że Platformie chodzi o dwa elementy – kwestie spadkowe i dostęp do informacji medycznej. Jego zdaniem osoby żyjące w nieformalnych związkach muszą w tym celu zawrzeć umowy notarialne i pokonać „różne komplikacje”. Stwierdził również, że nie można tego traktować jako skrętu w lewo bo wiele zachodnich partii – jak niemiecka CDU czy brytyjscy Torysi – dawno zalegalizowało związki partnerskie.

Dziennikarz PR spytał Siemoniaka również o to, czy prawdziwe są doniesienia Gazety Polskiej o porozumieniu PO z Klubem Generałów – organizacją, w której szeregach jest wielu byłych wojskowych z czasów PRL – o anulowaniu wprowadzonej przez PiS ustawy deubekizacyjnej. „Nasze stanowisko jest jasne co do tego, że ta ustawa dyskryminacyjna przyjęta w 2016 roku jest ustawą absurdalną” – powiedział.

Zdaniem Siemoniaka ustawa ta jest niesprawiedliwa gdyż „odpowiedzialnością zbiorową obarczyła tysiące ludzi” i odebrała emerytury także tym, którzy służyli krótko w PRL a potem, znacznie dłużej, w wolnej Polsce. Zdaniem Siemoniaka ci, którzy szkodzili „zabiegom o niepodległy byt państwa polskiego w okresie PRLu” powinni stanąć zamiast tego przed sądami i zostać skazani „jeżeli rzeczywiście szkodzili i popełniali przestępstwa”. Potwierdził, że w razie dojścia PO do władzy ustawa ta zostanie zmieniona.

Źródło: PAP Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij