Prof. Szeremietiew poinformował za pośrednictwem Twittera o zakończeniu współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Uczelnia zdecydowała się na rozwiązania z nim umowy o pracę z powodu jego poglądów, a konkretniej… ubiegłorocznego wpisu w mediach społecznościowych, w którym skrytykował środowiska LGBT.
-W ub. roku na Twitterze skrytykowałem lgbt-cośtam – napisał na Twitterze były wiceminister obrony narodowej. – Odezwała się prac. naukowy UW, który stwierdził, że nie powinienem uczyć studentów i on poinformuje władze mojej uczelni jakie mam wredne i nienowoczesne poglądy. A uczelnia zawiadomiła mnie, że rozwiązuje ze mną umowę o pracę.
To jednak nie koniec. Wykładowca został także “poproszony”, aby wycofał się przedsięwzięcia wydawniczego, którego był redaktorem naukowym. A powodem takiej decyzji miały być jego bliskie relacje z Marianem Banasiem. “Uważają, że występując ze mną, mającym takie podejrzane kontakty, mogą narazić się przełożonym i będą zwolnieni z pracy “- napisał Szeremietiew, który przyznał, iż w życiu doświadczył wielu przykrości, jednak “te ostatnie tylko go śmieszą”.
Poproszono mnie, abym wycofał się z przedsięwzięcia wydawniczego (byłem red. naukowym). Współautorzy dowiedzieli się, że przyjaźnie się z Marianem Banasiem. Uważają, że występując ze mną, mającym takie podejrzane kontakty, mogą narazić się przełożonym i będą zwolnieni z pracy. pic.twitter.com/S3OqLVPqaU
— Romuald Szeremietiew (@RSzeremietiew) October 10, 2020