Według informatorów “Rzeczpospolitej” istnieje szansa na odmrożenie środków na Fundusz Odbudowy dla Polski. Warunkiem jest jednak zaakceptowania przez nasz kraj prymatu prawa wspólnotowego nad krajowym, poprzez wypełnienie orzeczeń TSUE.
Polska należy do grona siedmiu państw, które wciąż nie otrzymały pieniędzy w ramach Europejskiego Funduszu Odbudowy. Najprawdopodobniej jednak nasz kraj oraz Węgry pozostaną jedyne na tym polu i mogą nie otrzymać środków w najbliższym terminie, a wszystko z powodu konfliktu Warszawy i Budapesztu z Brukselą.
Na przeszkodzie, zdaniem informatorów “RP”, ma stać przede wszystkim kwestia wypełniania orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE. A przede wszystkim wzbranianie się przez Polskę uznania pierwszeństwa prawa unijnego nad krajowym. Problem polega na tym, iż byłoby to działanie sprzeczne z polską Konstytucją, która w art. 8 stanowi, iż jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Co więcej orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie ma zapaść już w czwartek 30 września.
Według źródeł gazety w przypadku uznania wyższości prawa krajowego na UE możemy spodziewać się “wejścia w głęboki kryzys” w relacjach Polski ze Wspólnotą. Unijne władze uważają, że jedyną drogą na zażegnanie sporu jest zaakceptowanie i wykonywanie orzeczeń TSUE, zwłaszcza w zakresie reformy Izby Dyscyplinarnej UE.
W kontekście całej sprawy ważą się także losy środków przeznaczonych na Fundusz Odbudowy, które zostały zamrożone przez KE. Przypomnijmy, że polski rząd rozważa pozwanie unijnego organu za zwłokę w wypłacie środków, jednak to mogłoby skutkować dalszym przeciągnięciem sprawy, co w konsekwencji znacząco opóźniło by wszelkie przelewy. UE zamierza postawić nawet ultimatum zgodnie z którym środki zostaną przeznaczone dla Polski pod warunkiem, że zostaną zaakceptowane orzeczenia TSUE.