Ukraiński wywiad chce wiedzieć, gdzie mieszkają Rosjanie

Ukraiński dyrektoriat wywiadu poprosił mieszkańców okupowanego Enerhodaru o informacje o tym, gdzie mieszkają rosyjscy żołnierze i dowódcy. Chcą również informacji o kolaborantach.

Enerhodar to miasto w obwodzie zaporoskim, które przed wojną zamieszkiwało ok. 53 tysiące ludzi. Znajduje się w nim Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największa taka placówka w Europie. Rosjanie zaczęli okupować to kluczowe miasto w marcu.

Ukraińskie ministerstwo obrony narodowej opublikowało na swoim Telegramie prośbę od dyrektoriatu wywiadu. Poprosili jego mieszkańców o przekazywanie im informacji o lokalizacji rosyjskich obozów wojskowych i adresach żołnierzy, a także ich dowódców. Dodali, że najlepsze byłyby dokładne koordynaty. Chcą także poznać trasy, którymi porusza się w mieście rosyjski sprzęt wojskowy. Mieszkańcy mogą je przesyłać za pomocą komunikatora Signal lub Whatsapp.

Wywiad chce także poznać szczegóły o „lokalnych kolaborantach, którzy przeszli na stronę wroga”, łącznie z ich adresami i miejscami pracy, a także o ludziach, którzy sympatyzują z Rosjanami. „Razem wykopmy okupantów z naszej ojczyzny!” – napisali.

Na razie nie jest jasne po co im takie informacje. Jedną z teorii jest to, że będą chcieli użyć przeciwko Rosjanom wyrzutni HIMARS. Amerykańskie wyrzutnie są na tyle precyzyjne, że można nimi zniszczyć np. baraki bez ryzyka dla okolicznych budynków cywilnych. Inna teoria głosi, że te informacje posłużą do działalności partyzanckiej. W maju kolaboracyjny szef tego miasta został już ranny w eksplozji. W czerwcu eksplozja bomby zabiła prorosyjskiego urzędnika w Chersoniu, a wcześniej z powodu innej eksplozji do szpitala trafił szef lokalnej służby więziennej.