Ukraince przeszczepiono polskie serce. Symboliczna operacja

Od początku wojny wielu pacjentów oczekujących na Ukrainie na przeszczepy zostało bez pomocy medycznej. Zabiegi musiały zostać odwołane, a chorzy niejednokrotnie musieli uciekać z kraju. Taki los spotkał m.in. Julię z obwodu lwowskiego. Polska nie zostawiła jej jednak bez pomocy, oferując polskie serce – dosłownie.

36-letnia Julia cierpiała na zagrażające życiu zaburzenie funkcji serca. Kobieta potrzebowała transplantacji, w przeszłości próbowała zorganizować taką operację na Białorusi. Wojna wszystko zmieniła. Na szczęście w Polsce znalazło się serce dla chorej Ukrainki – od polskiego dawcy. To pierwsza operacja tego typu, ponieważ Ukraina nie jest członkiem międzynarodowych organizacji koordynujących przeszczepy między obywatelami różnych krajów.

“Polska to kraj, który codziennie od chwili napaści rosji na Ukrainę wspiera Ukraińców – moralnie i materialnie – pomagając z bronią i lekarstwami, dała schronienie naszym dzieciom i kobietom. Ale największy dar to jednak donacja. I oto pierwsze w tym kraju serce od dawcy przeszczepiono Ukraince!” – czytamy we wpisie ukraińskiego Narodowego Ruchu na rzecz Transplantacji, organizacji pozarządowej wspierającej osoby potrzebujące przeszczepu.

Pacjentka czuje się dobrze, polskie serce działa: “Operacja zakończyła się sukcesem, teraz przed Ukrainką długi okres rekonwalescencji i rehabilitacji” – ogłoszono w komunikacie – “W 21. stuleciu, w dobie rozwiniętych technologii, człowiek może przedłużyć życie innemu człowiekowi nawet po śmierci, a nie z bronią w ręku odbierać życie”.

Irina Zasławiec, dyrektor lwowskiego centrum medycznego i znajoma Julii, oceniła, że polska pomoc to “czyn zasługujący na najwyższy szacunek”: – “Ponad 10 lat w Europie nie przeszczepiano Ukraińcom organów od pośmiertnych dawców. Ale teraz Polscy, którzy już przyjęli do siebie ponad milion Ukraińców, stwierdzili: ‘Wojenni uchodźcy z Ukrainy mają takie samo prawo do opieki lekarskiej jak ubezpieczeni obywatele Polski'”.