Najnowsze wiadomości ze świata

Ukraina jednak dostanie amerykańskie wyrzutnie rakiet!

Prezydent Joe Biden zaaprobował kolejną paczkę pomocy. Znajdą się w niej wyrzutnie rakiet, o które Ukraina prosiła od początku wojny.

To już 11 paczka uzbrojenia przekazana Ukrainie przez USA. Prezydent Biden przekazuje je dzięki procedurze zwanej drawdown, która pozwala mu na transfer do sojuszników broni z magazynów amerykańskich sił zbrojnych. Będzie to również pierwsza paczka, która zostanie sfinansowana dzięki nowej ustawie, która na pomoc Ukrainie i wzmocnienie wschodniej flanki NATO przekazała aż 40 miliardów dolarów z budżetu. Dotychczasowe uzbrojenie wysłane na Ukrainę było warte łącznie ok. 5 miliardów dolarów.

W nowej paczce znajdą się kolejne wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin, które świetnie sprawdzają się w zwalczaniu rosyjskich czołgów, a także inna ręczna broń przeciwpancerna. Znajdą się w niej również pojazdy taktyczne, helikoptery i radary przeciwlotnicze. Ukraińcy dostaną też kolejną amunicję artyleryjską oraz części zamienne, które pozwolą im utrzymać w sprawności broń, którą otrzymali wcześniej.

Co najważniejsze w nowej paczce mają się znaleźć też wieloprowadnicowe wyrzutnie pocisków rakietowych HIMARS. Ukraińcy prosili o taką broń praktycznie od początku wojny. Stała się ona jednak powodem kontrowersji kiedy kilka dni temu amerykańskie media ujawniły, że Kijów w końcu je dostanie. HIMARS może bowiem strzelać nie tylko niekierowanymi rakietami 227 mm GMLRS, które mają zasięg do 84 km, ale także kierowanymi GPSem pociskami MGM-140 ATACMS, które mają ponad 300 kilometrów zasięgu. Pozwoliłoby to Ukraińcom na rażenie celów w głębi Rosji, co obudziło obawy Amerykanów, że wysłanie takiej broni spowoduje eskalację i bezpośrednie uwikłanie NATO w tę wojnę.

Jeszcze w poniedziałek Biden powiedział dziennikarzom, że USA „nie wyśle Ukrainie systemów rakietowych, którymi będzie mogła zaatakować Rosję”. W gościnnym felietonie dla New York Times, w którym zapowiedział wysłanie kolejnej broni, nie był jednak już tak jednoznaczny. Napisał, że wyślą Ukrainie „znaczącą ilość uzbrojenia”, aby ta miała najmocniejszą możliwą pozycję do negocjacji, i że obejmuje to pociski rakietowe, które pozwolą jej na „bardziej precyzyjne ataki na kluczowe cele na polu walki w Ukrainie”. Podkreślił jednak, że USA nie „zachęca” jej do atakowania celi w Rosji. Na razie nie jest jasne, czy Ukraińcy do swoich HIMARSów dostaną pociski MGM-140.

Źródło: Stefczyk.info na podst. The Hill Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij