Ukraina dostanie brytyjskie czołgi. W planach mają być też śmigłowce Apache

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak ujawnił, że Ukraina dostanie wkrótce brytyjskie czołgi. Tabloid The Mirror informuje, że to nie koniec.

Jakiś czas temu pojawiły się nieoficjalne informacje, że Brytyjczycy szykują się do wysłania Ukrainie czołgów Challenger II. To jedne z najlepszych czołgów podstawowych na świecie, w Iraku ani jeden nie został zniszczony na skutek działań wroga. Przedstawiciele brytyjskiego rządu przyznawali anonimowo, że nie mogą wysłać ich dużo, bo te maszyny nie są już produkowane, a sami Brytyjczycy nie mają ich zbyt wiele – ale ten dar ma skłonić do podobnego działania Niemcy.

W sobotę wieczorem biuro Sunaka oficjalnie potwierdziło, że Ukraina dostanie te czołgi. Dostanie również haubice samobieżne AS-90 – wieże od polskich Krabów są oparte właśnie na niej. Nie ujawniono o jaką liczbę pojazdów chodzi, ale nieoficjalnie mówi się o 14 czołgach i ok. 30 haubicach. Już wkrótce rozpoczną się szkolenia ich ukraińskich załóg. Brytyjskie media donoszą, że cztery pierwsze maszyny trafią na Ukrainę już wkrótce, a pozostałe szybko do nich dołączą.

Wielka Brytania tym samym zostanie pierwszym państwem, które wyśle Ukrainie nowoczesne zachodnie czołgi. Wcześniej Kijów otrzymał jedynie T-72 od Polski i Czech oraz francuskie pojazdy opancerzone AMX-10 RC, które sami Francuzi klasyfikują jako czołgi lekkie.

Brytyjski tabloid The Sun informuje również, że Londyn planuje wysłanie Ukrainie czterech śmigłowców szturmowych Apache, w najnowszej wersji AH-64E. Ukraińcy dostaną do nich również przeciwpancerne pociski kierowane Hellfire. Jeden taki śmigłowiec może przenieść naraz aż 16 takich pocisków, które mają aż 11 km zasięgu. Oznacza to, że cztery takie maszyny, które mogą namierzyć równocześnie do 250 celów, będą mogły w jednym locie zniszczyć cały regiment pancerny Rosjan. Na razie nie wiadomo kiedy te maszyny trafią na front.