Ujawniono kolejne nagrania z narady u Tuska po 10 kwietnia. Były premier odniósł się w nich do teorii o zamachu

“Magazyn Śledczy Anity Gargas” ujawnił kolejne nagranie z tajnej narady u Donalda Tuska niecałe dwa tygodnie po katastrofie smoleńskiej. W jej trakcie ówczesny premier z miejsca bagatelizuje teorię na temat zamachu.

Do spotkania doszło 23 kwietnia 2010 roku w Kancelarii Premiera RP. Wzięli w nim udział Donald Tusk, Cezary Grabarczyk, Bogdan Klich, Tomasz Arabski, Michał Boni i Edmund Klich.

Od samego początku ówczesny premier od razu odrzucił teorię na temat potencjalnego zamachu ze strony rosyjskiej.

-Im więcej zagadek czy spraw ukrytych, tym więcej pożywek dla najbardziej idiotycznych, a jakże groźnych spekulacji dotyczących na przykład zamachu ze strony rosyjskiej – twierdzi na nagraniu Tusk, co stoi w opozycji do przekonań wielu ekspertów, iż hipoteza o zamachu powinna zostać od razu uwzględniona.

Z materiału wynika również, że w gabinecie byłego szefa PO panował ogromny chaos w momencie badania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Edmund Klich twierdził, że dopiero tydzień po wypadku samolotu prezydenckiego dowiedział się, że jest oficjalnie szefem komisji. Mężczyzna powiedział także, że zastosowano różne procedury podczas badania przyczyn katastrofy.

–Gdyby podpisano szybko umowę bilateralną albo przyjęto procedowanie według STANAG-u, to pewne rzeczy mogły być inaczej załatwione. Jeśli działamy według załącznika trzynastego, to już wszystko jest precyzyjnie określone i nie można wybiegać za tą procedurę. Ja po prostu miałem nadzieję, że ktoś w Polsce oceni to wszystko dobrze i zaproponuje Rosjanom jakieś alternatywne rozwiązanie – mówił Klich.