UE chciała ukarać państwa, które pomagają łamać sankcje na Rosję. Zgadnijcie, komu się to nie spodobało

Unia Europejska chce wprowadzić mechanizm, który ma na celu utrudnienie Rosji obchodzenia unijnych sankcji. Portal Politico informuje jednak, że zostanie on złagodzony – głównie z powodu nacisków Niemiec.

Po rosyjskiej agresji na Ukrainę wiele państw zachodu obłożyło Rosję sankcjami. Unia Europejska przyjęła już 10 pakietów sankcji. Według najnowszego raportu think-tanku Centre for Economic Policy Research sankcje te okazały się być skuteczne w ograniczaniu importu do Rosji objętych sankcjami towarów. Równocześnie wzrost eksportu tych samych towarów z państw, które nie objęły Rosji sankcjami, wynosi mniej niż 1/4 przedwojennych ilości.

Równocześnie jednak eksperci zauważyli, że eksport objętych sankcjami towarów do państw położonych blisko Rosji, jak Turcja, Kazachstan czy Armenia, gwałtownie wzrósł. Sugeruje to, że te towary są potem nielegalnie wprowadzane na rynek rosyjski. Chodzi nie tylko o np. elektronikę konsumpcyjną, jak telefony czy komputery, ale także o np. mikrochipy, które można wykorzystać do produkcji nowoczesnej broni.

Temu mechanizmowi przyjrzała się niedawno organizacja dziennikarzy śledczych OCCRP. Ustalili, że po inwazji w Kazachstanie pojawiło się wiele firm, zwykle zakładanych przez Rosjan, które importują do tego kraju drony i części do nich. Następnie sprzedają je rosyjskim firmom. Oprócz dronów – które same w sobie mają szerokie zastosowania na polu walki – służą także jako pośrednicy przy importowaniu do Rosji układów scalonych podwójnego zastosowania, które są dostępne na rynku cywilnym, ale mogą posłużyć do np. budowy rakiet.

Politico donosi, że UE pracuje nad mechanizmem, który w założeniu ma powstrzymać takie obchodzenie sankcji. Ma polegać na tym, że państwa trzecie nie będą przestrzegać unijnych sankcji ,lub nie będą potrafiły wytłumaczyć nagłego wzrostu w handlu objętymi sankcjami towarami, będą musiały się liczyć z ukaraniem przez UE.

Ten mechanizm mógłby skutecznie powstrzymać obchodzenie przez Rosję sankcji. Politico donosi jednak, że został już „rozwodniony” z powodu sugestii niektórych państw Unii, szczególnie Niemiec. Boją się, że jego wprowadzenie zaszkodzi stosunkom dyplomatycznym, lub pchnie państwa trzecie bliżej Rosji i Chin. Aby je przekonać, UE wprowadziła w najnowszej wersji m.in. zapis, że zastosowanie tego mechanizmu to „wyjątkowe, ostateczne środki”, a Komisja Europejska będzie musiała wcześniej udowodnić, że „alternatywne środki okazały się nieskuteczne”.