Najnowsze wiadomości ze świata

Uciekł przed Talibami z Afganistanu. Zastrzelono go w Waszyngtonie

W Waszyngtonie nieznani sprawcy zastrzelili kierowcę Lyfta. Okazało się, że przez lata współpracował z amerykańskimi siłami specjalnymi i udało mu się uciec przed Talibami.

W poniedziałek po północy waszyngtońska policja znalazła rannego mężczyznę, który leżał w pobliżu swojego samochodu. Miał ranę postrzałową. Przewieziono go do szpitala, ale nie udało się go uratować. Policja ustaliła, że to 31-letni Nasrat Ahmad Yar, obywatel Afganistanu, który pracował na nocną zmianę jako kierowca w Lyfcie. Utrzymywał w ten sposób bezrobotną żonę, czwórkę dzieci i pomagał rodzinie, która została w Afganistanie.

Media informują, że wcześniej, przez blisko dziesięć lat, współpracował jako tłumacz i interpretator z amerykańskimi siłami specjalnymi w Afganistanie. Kiedy USA wycofały się z tego kraju, a władzę przejęli Talibowie, zaczęło mu grozić, że padnie ofiarą ich zemsty. Udało mu się przedostać do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie trafił do obozu dla uchodźców w Abu Zabi. Stamtąd, z pomocą organizacji pozarządowej pomagającej Afgańczykom, którzy współpracowali z USA, wyciągnął go jego przyjaciel Jeramie Malone.

Malone powiedział mediom, że pomógł mu zamieszkać w USA. Yar początkowo osiedlił się w Filadelfii, ale padł tam ofiarą napadu z bronią w ręku. Bojąc się o swoją rodzinę, przeniósł się więc do Aleksandrii w stanie Wirginia, w pobliżu Waszyngtonu. Bardzo cieszył się, że udało mu się kupić samochód, bo dzięki temu mógł zarabiać na utrzymanie rodziny. Jego najlepszy przyjaciel Rahim Amini powiedział lokalnemu portalowi WSUA9, że w dniu, w którym zginął, żona prosiła go, by nie brał nocnej zmiany, ale powiedział jej, że potrzebuje pieniędzy na opłacenie czynszu za mieszkanie.

Policja nadal szuka sprawców. Portalowi WUSA9 udało się zdobyć nagranie z monitoringu, na którym ich widać. Słychać na nim strzał, po czym pod kamerą przebiega czterech młodych czarnoskórych mężczyzn. „Zabiłeś go! Miał właśnie wysiąść” – krzyczy jeden z nich, na co drugi odparł, że sięgał po broń.

Źródło: Stefczyk.info na podst. NYPost Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij