Turysta podpisał się na Koloseum. Włosi są w szoku

Niezidentyfikowany turysta dał się przyłapać na wandalizmie Koloseum. Władze Włoch obiecują, że nie uniknie odpowiedzialności.

Amfiteatr Flawiuszów, znany lepiej pod nazwą Koloseum, to jeden z najsłynniejszych zabytków Włoch. Wybudowano go w 80 r. n.e. Odbywały się w nim igrzyska, walki gladiatorów i egzekucje. W średniowieczu budynek pełnił inne funkcje, m.in. był cmentarzem i popularnym schronieniem bandytów. W XIV wieku uszkodziło go trzęsienie ziemi. W XVI wieku papież Sykstus V chciał zmienić je w wielką przędzalnię, gdzie miano zatrudnić włoskie prostytutki. Papież Benedykt XIV uznał je, mimo braku dowodów na egzekucje, za symbol męczeństwa Chrześcijan i zabronił używania kamieni z niego na placach budowy, dzięki czemu ten zabytek ocalał. Późniejsi papieże finansowali jego renowacje.

Turysta z Kalifornii Ryan Lutz zwiedzał niedawno Koloseum, kiedy zauważył mężczyznę, który wydrapywał kluczami jakiś napis na jego ścianie. Zszokowany, wyciągnął telefon i go nagrał. Na nagraniu widać, że niezidentyfikowany na razie turysta wydrapał napis „Ivan+Haley 23”. Lutz powiedział mediom, że poinformował o tym ochroniarzy i zaoferował, że przekaże im to nagranie, ale nie zareagowali, więc postanowił je udostępnić w mediach społecznościowych.

Ten wandalizm zszokował Włochów, którzy regularnie skarżą się na to, że turyści niszczą ich zabytki. Obecnie wandala szuka włoska policja. Minister kultury Gennaro Sangiuliano i minister turystyki Daniela Santanche wyrazili nadzieję, że zostanie namierzony, aresztowany i ukarany za to, co zrobił. Grozi mu do 15 tysięcy dolarów kary i do pięciu lat więzienia.

To niestety nie był izolowany incydent. Tylko w tym roku turyści wydrapali na ścianach Koloseum cztery podobne napisy. W 2014 roku rosyjski turysta zapłacił 20 tysięcy euro kary i dostał cztery lata w zawieszeniu za wydrapanie na jego ścianie litery K. Rok później zarzuty usłyszało przez to dwóch Amerykanów.