Trzech Niemców dryfowało na polskim jeziorze. Mogli „szukać skarbów”

Trzej obywatele Niemiec dryfowali na tratwie po jeziorze, po tym jak ich silnik uległ awarii. Mężczyźni zostali uratowani przez polskich strażaków. Lokalne media podają, że biorąc pod uwagę wyposażenie znajdujące się na platformie, mogli oni czegoś szukać. Przypomniano przy okazji, że na dnie jeziora znajduje się wrak samolotu.

W sobotę strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gryficach ewakuowali z wody trzy osoby pływające po jeziorze Resko Przymorskie. Na Twitterze poinformowano, że w akcji brały udział zastępy JRG PSP Gryfice, JRG PSP Kołobrzeg oraz OSP Mrzeżyno.

Godz.12:16 Jezioro Resko Przymorskie – ewakuacja 3 osób z pływającego podestu. Brak osób poszkodowanych. W działaniach brały udział zastępy z JRG PSP Gryfice, JRG PSP Kołobrzeg oraz OSP Mrzeżyno.
Tekst: mł.asp.Krzysztof Janiszewski
Zdjęcie: asp.Marek Artiuch #kppspgryfice pic.twitter.com/1KB5lKCtCD

— KP PSP GRYFICE (@kppspgryfice) February 24, 2023

Jak ustalił portal gryfice24.online, mężczyźni którzy dryfowali po jeziorze na tratwie o boku 3 metrów, to obywatele Niemiec. Ich platforma wylądowała w trzcinowisku po tym, jak silnik zaburtowy uległ awarii.

Radio Szczecin informując o sprawie podało, że na dryfującej tratwie znajdowały się pompy i worki wypornościowe. Według rozgłośni, Niemcy mogli „szukać skarbów”. Na dnie akwenu znajduje się wrak samolotu Dornier Do-24. Niemcy ewakuowali się tą maszyną pod koniec II wojny światowej. Samolot spadł do wody tuż po starcie, a na jego pokładzie znajdowały się głównie dzieci.