Portal Politico doniósł, że Rafał Trzaskowski udał się do Brukseli. Miał tam prosić o pieniądze na walkę z rządem PiSu.
Kilka tygodni temu prezydent Warszawy zawarł umowę ze swoimi odpowiednikami z pozostałych państw Grupy Wyszechradzkiej – Gergelym Karcsonym, prezydentem Budapesztu, Zdenkiem Hrzibem, prezydentem Pragi oraz Matuszem Vallo, prezydentem Bratysławy. Prezydenci powołali do życia tzw. Pakt Wolnych Miast, który według niemieckiego dziennika Deutsche Welle miał być „sojuszem obronnym wobec populistycznych rządów w tych państwach”. Deklarowali, że chcą współdziałać „na rzecz unijnych wartości”.
Jak doniósł portal Politico cała czwórka była wczoraj w Brukseli. Mieli tam lobbować za tym, aby UE przekazała im dodatkowe środki. „Przesłanie, które chcą przekazać jest proste: jeśli Bruksela zgodzi się przekazywać pieniądze bezpośrednio do dużych miast, to te pieniądze zostaną mądrze wydane na rozwiązanie wielu problemów politycznych które podsycają populistyczną politykę rządów krajowych” – napisał portal. Prezydenci mieli również stwierdzić, że przekazanie im pieniędzy bezpośrednio zmniejszy ryzyko, że zostaną zmarnowane przez korupcję.
Politico podkreśla, że eskapada Trzaskowskiego i jego towarzyszy może mieć związek z tym, jak Unia dzieli środki. Te dzielone są bowiem według PKB na głowę mieszkańca. Warszawa oraz pozostałe stolice są natomiast najbogatszymi ośrodkami, przez co dostają ich mniej.