Sąd zdecydował, że transpłciowy mężczyzna, który został skazany za posiadanie narkotyków, zostanie przeniesiony do więzienia dla kobiet. Dostanie też niemal pół miliona dolarów odszkodowania, a władze sfinansują mu operację „zmiany płci”.
56-letni Christina Lusk 14 lat temu poczuł się kobietą. Rozpoczął terapię hormonalną i dokonał operacji wszczepienia sztucznego biustu. W 2018 roku zmienił prawnie imię i płeć. Rok później został aresztowany za posiadanie narkotyków. Sąd go skazał i zdecydował, że trafi do więzienia dla mężczyzn.
Już w więzieniu Lusk chciał poddać się waginoplastyce – operacji, dzięki której jego genitalia przypominałyby koniece – ale mu jej odmówiono. Twierdził także, że padł ofiarą prześladowań ze strony innych więźniów i strażników, którzy nie chcieli traktować go jak kobiety.
Lusk skontaktował się z organizacją LGBT Gender Justice, która złożyła w jego imieniu pozew przeciwko stanowemu departamentowi więziennictwa, zarzucając mu dyskryminację. Ten zdecydował się pójść na ugodę. W jej ramach Lusk trafi w przyszłym tygodniu do więzienia dla kobiet, gdzie odsiedzi resztę wyroku. Otrzyma również operację na koszt podatnika, a dodatkowo dostanie niemal pół miliona dolarów odszkodowania. Departament obiecał też, że zmieni swoje procedury, aby do takich sytuacji nie dochodziło w przyszłości.