Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował, że przeniesienie sędziego do innego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów. Premier Mateusz Morawiecki uznał, że ten wyrok to próba destabilizacji polskiego systemu społeczno-prawnego.
W 2018 roku sędzia Waldemar Żurek został przeniesiony z jednego wydziału Sądu Okręgowego w którym orzekał do innego wydziału tego samego sądu. Nie spodobało mu się to i odwołał się od tej decyzji do Krajowej Rady Sądownictwa. Ta umorzyła postępowanie, więc Żurek zaskarżył uchwałę KRS w tej sprawie do Sądu Najwyższego i zawnioskował, żeby ze sprawy wyłączeni zostali wszyscy sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN gdyż jego zdaniem jej członkowie są wybierani przez KRS, więc nie mogą być bezstronni.
SN zadał w tej sprawie pytanie prejudycjalne do TSUE. Trybunał stwierdził, że „przeniesienie sędziego bez jego zgody do innego sądu lub między dwoma wydziałami tego samego sądu może naruszać zasady nieusuwalności i niezawisłości sędziów”. Zdaniem TSUE takie przeniesienie „może bowiem stanowić środek służący kontrolowaniu treści orzeczeń sądowych, ponieważ nie tylko może ono wpływać na zakres spraw przydzielanych danym sędziom do rozpoznania i prowadzenie spraw, które mają oni w swoim referacie, ale również może ono mieć istotne następstwa dla życia i kariery tych. sędziów oraz wywoływać skutki analogiczne do tych, z którymi wiążą się kary dyscyplinarne”
Według TSUE wymóg niezawisłości sędziowskiej oznacza, że system przenoszenia sędziów powinien zawierać, podobnie jak przepisy z zakresu odpowiedzialności dyscyplinarnej, „w szczególności gwarancje niezbędne do wyłączenia wszelkiego ryzyka, że ta niezawisłość zostanie zagrożona poprzez bezpośrednie lub pośrednie ingerencje z zewnątrz”. TSUE twierdzi też, że przeniesienie sędziego bez jego zgody powinno następować wyłącznie z uzasadnionych powodów oraz aby takie decyzje mogły podlegać zaskarżeniu.
„Polska jest państwem prawa opartym o konstytucję; to próba uderzenia w stabilność systemu społeczno-prawnego, jest próbą jego destabilizacji; nie pozwolimy na to” – skomentował wyrok TSUE premier Mateusz Morawiecki.