Najnowsze wiadomości z kraju

To już zrobiło się żałosne. Wałęsa skarży się amerykańskim kongresmenom na Polskę. “Staliśmy się drugą Białorusią”

Lech Wałęsa przebywa obecnie w USA, gdzie wczoraj przemawiał przed Komisją Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów i jak się okazuje, zostawił także amerykańskim kongresmenom list, o czym poinformował na Facebooku. W swoim piśmie były prezydent przedstawia Polskę jako państwo, którego władza nie szanuje demokracji, wolności oraz praworządności.

– Trzydzieści lat temu, kiedy upadał totalitaryzm w Polsce i wszystkich krajach naszego regionu, a dokładnie w niecały tydzień po upadku muru berlińskiego, miałem zaszczyt wystąpić przed obu izbami amerykańskiego Kongresu – wtedy jeszcze jako prosty elektryk, choć moja ojczyzna już była wolna, ale też jako przywódca dziesięciomilionowego związku zawodowego „Solidarność”. W tej świątyni wolnego świata zacząłem swoje wystąpienie od słów: „My, naród”. Przemawiałem wówczas w imieniu tych wszystkich krajów, które budziły się do wolnego życia po ciemnej nocy komunizmu. To właśnie tutaj, na Kapitolu, narody te, marzące o odzyskaniu wolności, mogły znaleźć najlepszego sojusznika – czytamy na wstępie listu Wałęsy, który zaznacza, iż ma “zaszczyt raz jeszcze przemawiać w tym miejscu”.

Były prezydent wspomniał, że przez trzydzieści lat od upadku komunizmu w Polsce wiele się zmieniło. Polityk wymienia m.in. iż nasz kraj stał się państwem demokratycznym, a także symbolem sukcesu gospodarczego, który zawdzięczamy reformom Leszka Balcerowicza. Wałęsa dodał, iż cieszy się także z tego, że w Polsce stacjonują obecnie amerykańskie wojska oraz że zostaliśmy członkiem NATO.  Jednak dla niego to zbyt mało w kontekście “nowych zagrożeń”. “Pojawiły się nowe pytania – jak sobie poradzić z dzisiejszym zagrożeniem, jakie dla demokracji niesie populizm, demagogia i nacjonalizm? One przecież stanowią zagrożenie dla praworządności oraz podkopują niezawisłość władzy sądowniczej” – pisze Wałęsa.

– Po udanej rewolucji w naszym kraju i ponad dwudziestu latach pozytywnych przemian politycznych I prawnych, w Polsce pojawiły się zagrożenia, których najzwyczajniej nie przewidzieliśmy. Dzisiaj w naszym kraju łamie się Konstytucję, uchwala się prawa, które podporządkowują rządzącym niezależne instytucje, ogranicza się i atakuje swobodną wymianę myśli – czytamy w liście byłego prezydenta – Obecny rząd przeprowadził bezlitosne ataki na polskie sądownictwo i jego niezawisłość, wykorzystując narzędzia, które znamy z działania dyktatur w różnych częściach świata. Dzięki temu doprowadził do sparaliżowania Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego, obsadzając go swoimi ludźmi. Poza tym upolitycznił i dał niezwykłe prerogatywy prokuratorowi generalnemu, jednocześnie ograniczając samodzieleność sądów rejonowych i okręgowych w całym kraju. (pis. oryginalna).

Dawny lider “Solidarności” wymienił też kilka naruszeń prawa, jakich miał dopuścić się rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wśród nich są m.in. próba przejęcia TK, zniszczenie KRS czy także zmiany w SN oraz w ustroju sądów powszechnych. Według niego działanie te mają na celu zniszczenie demokracji w Polsce. Samo osłabianie sądownictwa staje się dla niego symbolem osłabiania znaczenia geopolitycznego kraju, narażając go na zewnętrzne ataki czy też zostanie “drugą Białorusią”.

– Jest faktem, że rządząca dzisiaj Polską partia narusza porządek konstytucyjny. Ale co więcej, dzisiejsi populiści u władzy w naszym kraju próbują zmienić nasze postrzeganie historii. Zmieniają też odczucie roli, jaką odegrała Ameryka w pomocy „Solidarności” w jej najtrudniejszych momentach. A to jednocześnie obejmuje próbę usunięcia w niepamięć prawdziwych liderów „Solidarności” – umniejszając chociażby moją rolę. W ich narracji nasze miejsce zajmują inni, którzy w przeszłości odegrali rolę co najmniej wątpliwą – pisze Wałęsa.

– Kiedy Tadeusz Kościuszko przybył tutaj, by pomóc w zwycięstwie amerykańskiej rewolucji, przyczynił się do tego, że angielski stał się językiem wolności. Język polski z kolei pozostaje językiem stałej walki o wolność. Ale wierzcie mi – doświadczyliśmy w przeszłości znacznie większych trudności, a jednak zawsze udawało nam się przetrwać i wyzwolić siebie i innych spod władzy tyranów. Może to jest taka nasz misja w historii? Przezwyciężymy więc i obecne problemy, a te tylko nas umocnią, tak jak się zawsze działo dotychczas. Przecież słowa takie jak wolność, niepodległości, demokracja, praworządności, bezpieczeństwo i solidarność mają tak wielkie znaczenie, zarówno w języku polskim jak i angielskim – kwituje swój list były prezydent.

Źródło: Facebook Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij