Publicystyka

Tak wygląda trening “Homokomando”. Aktywiści uczą się samoobrony i prowokują

Internauci nie kryją rozbawienia po ostatnim filmie, które udostępnili w sieci członkowie lewicowej grupy “Homokomando”. Kilka dni temu aktywiści LGBT zebrali się na krakowskich Błoniach, by uczyć się technik samoobrony.

Na zamieszczonym w internecie nagraniu widzimy skaczących młodych ludzi instruowanych przez trenera, jak powinni to robić. Choć z samoobroną ma to niewiele wspólnego, to faktycznie taki rozruch może być korzystny dla zdrowia. Oczywiście internauci nie mieli litości dla lewackich działaczy, czemu dali wyraz w komentarzach.
“Schwarzeneger wymięka…”, “Strach się bać”,  “Szykują się na wojnę, czy cuś?” – to tylko najłagodniejsze z komentarzy, które mogliśmy przeczytać. Innych nie będziemy przytaczać, bo naszym celem nie jest wyśmiewanie jakiejkolwiek grupy.

Wbrew pozorom problem jest jednak dużo bardziej poważny. Młodzi lewicowi aktywiści wybrali sobie do treningu wyjątkowo nietrafione miejsce. Za plecami ćwiczących widać bowiem stadion jednego z dwóch największych krakowskich klubów. Dodajmy, że stadion najważniejszego ligowego rywala znajduje się kilkaset metrów dalej. Nie jest tajemnicą, że zarówno fanatyczni kibice Wisły jak i Cracovii nie należą do najłagodniejszych w Polsce i dość sceptycznie odnoszą się do działalności lewackich grup. Powiewanie w okolicach ich stadionów tęczową flagą mogło zakończyć się reakcją zarówno jednych jak i drugich. Zaprawieni na siłowniach kibice  mogliby szybko zweryfikować techniki samoobrony opanowane przez uczestników spotkania, a wynik takiego starcia byłby z góry przesądzony. Chyba że o to właśnie chodziło organizatorom “treningu”. Zrobić zadymę i znowu rozpętać antykibicowską nagonkę. Tym razem kibice nie dali się sprowokować, ale kolejnego takiego eventu mogą nie odpuścić. Nie mamy nic przeciwko tego typu aktywnościom, ale prowokacyjne manifestowanie swojej odmienności poprzez wymachiwanie tęczową flagą w tak newralgicznym miejscu, to nie jest dobry pomysł. Przydałaby się odrobina odpowiedzialności.

 

 

 

Źródło: Autor: pf
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij