Szef MSW Ukrainy ostrzegł, że Rosja może dokonać ataków terrorystycznych

Władimir Putin ogłosił, że ukończono budowę pierwszej nitki Nord Stream 2. Szef ministerstwa spraw wewnętrznych Ukrainy Arsen Awakow uważa, że teraz mogą nastąpić prowokacje ze strony Rosji – łącznie z zorganizowaniem przez nich zamachu terrorystycznego.

NS2 to dwunitkowa magistrala łącząca Rosję i Niemcy. Docelowo będzie transportować do Niemiec 55 miliardów metrów sześciennych rosyjskiego gazu ziemnego rocznie. Ta budowa budzi bardzo duże kontrowersje. Jej krytycy przede wszystkim martwią się, że jeszcze bardziej uzależni Niemcy i resztę Europy Zachodniej od rosyjskiego gazu, co da Putinowi potężne narzędzie nacisków politycznych. Dodatkowo istnieje poważna obawa, że NS2 nie tylko pozbawi Ukrainę zysków z tranzytu rosyjskiego gazu, ale także ułatwi Putinowi odcięcie tego państwa od jego dostaw, co z kolei może być wykorzystane przez niego do wywierania nacisków na Kijów.

Wczoraj Putin ogłosił, że zakończono już układanie rur pierwszej nitki gazociągu. Ocenił też, że budowa drugiej może skończyć się w ciągu dwóch najbliższych miesięcy. Awakow powiedział agencji Interfax-Ukraina, że jego zdaniem odcięcie jego kraju od rosyjskiego gazu jest raczej kwestią czasu. „Mówimy o realnych zagrożeniach” – podkreślił – „Gaz jeszcze jest transportowany naszym gazociągiem i powinien być transportowany jeszcze przez pewien czas, ale później najpewniej Putin będzie chciał puścić gaz, omijając Ukrainę”.

Oczywiście gdyby Putin po prostu zakręcił kurki z gazem dla Ukrainy, to mogłoby to wywołać reakcję zachodu i obłożenie Rosji kolejnymi sankcjami. Dlatego Awakow uważa, że wcześniej Kreml będzie chciał przekonać zachód, że ta decyzja nie jest polityczna. „Dlatego oczekujemy, że będą prowokacje, próby ataków terrorystycznych na naszym odcinku gazociągu i powiedzą wtedy: zobaczcie, widzicie, to dlatego puszczamy gaz przez Nord Stream 2” – podkreślił.

Minister wyjaśnił, że taki był właśnie powód ćwiczeń Gwardii Narodowej, policji i służb ds. sytuacji nadzwyczajnych, które przeprowadzono w graniczącym z Rosją obwodzie charkowskim. Ich uczestnicy ćwiczyli m.in. reakcję na napad na punkt kontrolny czy wyciek niebezpiecznej sytuacji chemicznej. Dzień wcześniej analogiczne ćwiczenia odbyły się w sąsiednim obwodzie sumskim, a następne zostaną zorganizowane w Mariupolu w Donbasie oraz na zachodzie kraju.