Cztery dekady temu nieznany sprawca zamordował pielęgniarkę. Dzięki postępowi techniki udało się go odnaleźć.
Pielęgniarka Evelyn Marie Fisher-Bamforth mieszkała w Miramar na Florydzie. 22 stycznia 1980 roku odnaleziono jej zwłoki, została zamordowana we własnym domu pod nieobecność męża. Sekcja wykazała, że przed śmiercią padła ofiarą przemocy seksualnej.
Jednym z podejrzanych w tej sprawie był Ronald E. Richards, który mieszkał w pobliżu, zaledwie 12 domów od Fisher-Bamforth. Policja zwróciła na niego uwagę kiedy został oskarżony o gwałt i morderstwo, którego dopuścił się w hrabstwie Volusia. Sprawy były bardzo do siebie podobne. Richards został uznany za winnego i skazany za nie na 50 lat więzienia, ale nie udało się odnaleźć wystarczających dowodów na to, że zamordował także Fisher-Bamford.
Teraz policjantom udało się w końcu dowieść, że stał za oboma morderstwami. Pomógł im w tym postęp
technologiczny w dziedzinie badania DNA. Richards, który obecnie ma 75 lat, został już oskarżony o morderstwo i napaść seksualną. Obecnie przebywa w więzieniu w Ohio, w związku z innym przestępstwem.