Najnowsze wiadomości ze świata

Socjalistyczny polityk obiecał, że zdelegalizuje prostytucję

Socjalistyczny premier Hiszpanii Pedro Sanchez zapowiedział projekt ustawy delegalizującej prostytucję. Obiecywał to już wcześniej, ale za słowami na razie nie poszły czyny.

Prostytucja była w Hiszpanii nielegalna do 1995 roku, została zdelegalizowana jeszcze przed wojną domową. Wtedy w reformie kodeksu karnego zniknęły niemal wszystkie dotyczące jej paragrafy. Obecnie jedynym zapisem dotyczącym prostytucji w hiszpańskim prawie jest art. 188 zabraniający zmuszania do nierządu przy pomocy przemocy, podstępu lub z wykorzystaniem podległości ofiary oraz zabraniający czerpania korzyści z cudzego nierządu, nawet jeśli odbywa się to dobrowolnie. Grozi za to od dwóch do czterech lat więzienia.

Po dekryminalizacji prostytucja w Hiszpanii stała się niezwykle popularna. Szacuje się, że dzisiaj 300-400 tysięcy kobiet w Hiszpanii pracuje jako prostytutki, z czego większość – ok. 70% – to imigrantki. Według sondażu z 2009 roku co trzeci Hiszpan korzystał z ich usług, Hiszpania jest również jednym z najpopularniejszych celów seks-turystyki na świecie, po Tajlandii i Portoryko. ONZ szacuje, że hiszpański rynek usług seksualnych jest wart ok. 3,7 miliarda euro.

Socjalistyczny premier Sanchez obiecywał delegalizację prostytucji już w trakcie kampanii wyborczej w 2019 roku. Jego partia PSOE nazwała ją w manifeście wyborczym „jednym z najokrutniejszych przejawów feminizacji biedy i jedną z najgorszych form przemocy wobec kobiet”. Przez pierwsze dwa lata rządów nie pojawił się jednak żaden projekt odpowiedniej ustawy. Przemawiając do zwolenników na koniec trzydniowej konferencji partyjnej w Walencji Sanchez obiecał jednak, że wkrótce go zaprezentuje.

Pytaniem jest to czy faktycznie to zrobi i jak daleko pójdzie. Zdaniem komentatorów nie zaryzykuje stworzenia tego projektu samodzielnie, chociaż być może przeszedłby on dzięki głosom prawicy. Zamiast tego projekt powstanie najprawdopodobniej na skutek negocjacji z koalicyjnym skrajnie lewicowym Podemosem. Ta partia twierdzi, że jest skłonna zgodzić się na zaostrzenie przepisów w walce z handlem żywym towarem, ale chce, żeby prostytucja była legalna dla kobiet, które chcą się nią zajmować dobrowolnie.

Pytaniem jest to jak wiele ich jest. Tajemnicą poliszynela jest to, że większość hiszpańskich prostytutek nie oddaje się nierządowi dobrowolnie. Tylko w 2019 roku hiszpańska policja uwolniła 896 kobiet będących ofiarami mafii. Policjanci szacują, że aż ok. 80% hiszpańskich prostytutek jest ofiarami mafii. Hiszpański dziennikarz Cesar Jara, który zajmuje się tym tematem od lat, powiedział agencji prasowej Efe, że zaledwie 5% hiszpańskich prostytutek zajmuje się tym dobrowolnie, a cała reszta jest do tego zmuszona przez różne czynniki, od skrajnie trudnej sytuacji materialnej po przemoc ze strony mafii.

Źródło: Stefczyk.info na podst. BBC Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij