30-letni wspinacz Remi Lucidi stracił życie po tym, gdy spadł z 68 piętra wieżowca w Hong Kongu. Próbował zejść po jego ścianie bez zabezpieczenia.
Francuski wspinacz był znany z tego, że wspinał się na wysokie budynki bez zabezpieczenia, i zwykle bez zgody ich właścicieli i odpowiednich służb. Nagraniami z tych wspinaczek dzielił się w mediach społecznościowych, gdzie występował pod pseudonimem Enigma.
Remi "Enigma" Lucidi (30) – 🇨🇵 wspinacz, znany ze wspinania się na wieżowce na całym świecie. Spadł z 68. piętra Tregunter Tower w Hongkongu. pic.twitter.com/glRb85lnce
— Kto umarł? (@KtoUmarl) July 30, 2023
#French #extremesports man pop. known as #ENIGMA for his high-rise #stunts plunged to his de4th, after falling from the 68th floor of a #HongKong skyscraper‼😳😢 721ft (220 m) high #Thoughts & #Prayers!#treguntertowers #HK #remilucidi #daredevil #thrillseeker #tragedy #viral pic.twitter.com/k6nVVvTDtc
— Nosy Buzzer (@NosyBuzzer) July 31, 2023
Dziennik South China Morning Post poinformował, że Lucidi dotarł do Hongkongu 17 lipca, w hostelu był zameldowany do niedzieli. W sobotę wieczorem podjął próbę zejścia po ścianie wieżowca Tregunter Tower.
Władze Hongkongu poinformowały, że Lucidi dotarł do budynku ok. 6 wieczór. Ochroniarzowi powiedział, że chce się spotkać ze znajomym, który mieszka na 40 piętrze. Ochroniarz do niego zadzwonił i potwierdził, że ten nie zna Francuza. Zanim go zatrzymał, Lucidi dał radę dostać się do windy i wjechać nią na 49 piętro, skąd udał się na dach schodami. Kiedy na miejsce dotarli ochroniarze, właz na dach był otwarty, ale wspinacza nigdzie nie było.
Po raz ostatni widziano go żywego o 7:38. Zapukał wtedy w okno apartamentu na 68 piętrze. Wystraszona pokojówka wezwała policję. Wkrótce potem spadł, zabijając się na miejscu. Policja odnalazła jego kamerę, na której były nagrania podobnych wspinaczek. Podejrzewają, że Francuz mógł dojść do wniosku, że sam nie da rady zejść, i pukał w okno aby otrzymać pomoc.