Senat nie pomoże opozycji – twierdzi politolog

Zdobycie większości w senacie nie pomoże opozycji w zastopowaniu reform PiSu – twierdzi politolog Rafał Wróblewski. Jego zdaniem zwycięstwo to jest czysto symboliczne.

Zdaniem Wróblewskiego Senat jest miejscem mniej istotnym od Sejmu i nie ma zbyt dużego wpływu na rzeczywistość. „Nigdy nie rozumiałem ekscytacji związanej z walką o Senat” – powiedział telewizji TVP Info – „W polskim systemie ustrojowym Senat jest izbą refleksji, izbą bardziej opiniodawczą niż kreującą rzeczywistość prawną i polityczną”. Jego zdaniem przejęcie Senatu przez opozycję i tak nie pozwoli jej na nadmierne zaszkodzenie partii rządzącej. „Co najwyżej może opóźniać, coś zmieniać, sugerować, opiniować” – wyjaśnia.

Zdaniem Wróblewskiego fakt, że opozycji udało się wygrać wybory do Senatu jest dla nich sprawą prestiżową i symboliczną. W praktyce jednak nie wpłynie za bardzo na rzeczywistość. Jak wyjaśnia politolog odrzucenie przez senat ustawy jest kwestią pozbawioną znaczenia. Senackie weto można bowiem obalić zwykłą większością (231 posłów) i wtedy odrzucona przez nich ustawa trafi i tak do prezydenta i po jego podpisie stanie się prawem. Wprowadzanie przez Senat poprawek czy odrzucenie ustawy może więc przy większości PiSu w sejmie jedynie nieco opóźnić wejście jej w życie.