Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wyraził uznanie dla działań ewakuacyjnych Polski w Afganistanie. Stało się to podczas wideokonferencji ministrów spraw zagranicznych Rady Północnoatlantyckiej ws. sytuacji w tym kraju.
O sprawie poinformowało w komunikacie MSZ. Polskę na tym spotkaniu reprezentował wiceminister SZ Marcin Przydacz. Stwierdził, że zaangażowanie naszego kraju w ewakuację wynikało z „pobudek humanitarnych oraz naszej solidarności sojuszniczej i odpowiedzialnej postawy wiarygodnego członka NATO”.
Wiceszef MSZ poinformował swoich rozmówców o polskich działaniach mających na celu ewakuację z Kabulu obywateli Polski i państw sojuszniczych oraz współpracowników polskiego kontyngentu i ich rodzin. Zadeklarował też, że nasz kraj jest gotowy przyjąć dodatkowo 300 afgańskich współpracowników NATO i czasowo gościć ich na naszym terytorium. Zaznaczył też, że NATO powinno wywierać presję na Talibów w celu poszanowania przez nich praw człowieka i kobiet.
W ocenie Przydacza pomimo kompromitacji w Afganistanie „NATO pozostaje efektywnym sojuszem, zdolnym do wypełniania swoich głównych zadań, w tym zbiorowej obrony jego praw członkowskich”. “Mimo niepowodzenia w Afganistanie, nikt nie powinien wątpić w naszą jedność, efektywność i zdolność do obrony terytorium sojuszniczego” – podkreślił dodając, że „dramatyczny los Afgańczyków nie może być instrumentalnie wykorzystywany do destabilizacji granic państw europejskich”.
MSZ informuje, że Stoltenberg wyraził uznanie dla działań Polski w związku z ewakuacją z Afganistanu. Ta prowadzona jest dwuetapowo – samoloty wojskowe dowożą ewakuowanych z Kabulu do Uzbekistanu, skąd ruszają do Polski samolotami LOTu. W piątek w Polsce wylądował już trzeci transport z ewakuowanymi osobami. W piątek rano premier Morawiecki po rozmowie ze Stoltenbergiem poinformował, że Polska będzie odpowiedzialna za ewakuację 300 afgańskich współpracowników NATO, którzy po tymczasowym pobycie w naszym kraju trafią do innych państw.