Sataniści prowadzą…zajęcia pozalekcyjne dla dzieci

Amerykańska Świątynia Sataniczna prowadzi w szkole podstawowej w Moline w stanie Illinois zajęcia pozalekcyjne. Nie ukrywają, że jest to odpowiedź na podobne zajęcia organizowane przez chrześcijańską organizację.

W 2001 roku Sąd Najwyższy USA zdecydował, że organizacje religijne mogą prowadzić zajęcia pozalekcyjne w szkołach publicznych. Skorzystała z tego organizacja religijna Stowarzyszenie Dziecięcego Ewangelizmu, która zaczęła prowadzić „Kluby Dobrej Nowiny”. Ich inicjatywa szybko zaczęła się cieszyć ogromną popularnością i obecnie działa w ok. 5 tysiącach amerykańskich szkół.

Świątynia Sataniczna (TST) to amerykańska lewicowa organizacja, która promuje ważne dla lewicy sprawy, jak aborcja czy małżeństwa LGBT, pod płaszczykiem satanizmu. Jej założyciel Lucien Greaves otwarcie przyznaje, że większość jej członków to ateiści, którzy nie wierzą w istnienie szatana, a jego organizacja używa go tylko jako symbolu. Mimo tego w 2019 roku formalnie zarejestrowali się jako kościół. Teraz wykorzystali swój status jako organizacja religijna aby walczyć z chrześcijańskimi zajęciami pozalekcyjnymi. W szkole Jane Addams Middle School w Moline założyli w zeszłym miesiącu „Klub Szatana”. TST twierdzi, że uczestniczące w nim dzieci będą uczone „życzliwości, empatii, krytycznego myślenia, rozwiązywania problemów i kreatywnej ekspresji”. Greaves powiedział dziennikarzom, że nie będą wykorzystywać tych spotkań do promowania satanizmu, ale powiedzą dzieciom, że zajęcia są prowadzone przez satanistów.

Sprawa wzbudziła w USA duże emocje. Rzecznik prasowy tej szkoły wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że jego placówka w żaden sposób nie promuje ani nie identyfikuje się z „Klubem Szatana” ani z „Klubem Dobrej Nowiny”, ale w związku z tamtym wyrokiem Sądu Najwyższego i regulaminem okręgu szkolnego nie mogli zabronić żadnej ze stron zorganizowania tych zajęć.

Fox News informuje jednak, że spotkania Klubu Szatana nie cieszą się wielką popularnością wśród uczniów. Jak na razie odbyły się dwa – w zeszłym miesiącu i w zeszły czwartek – i w obu wzięło udział tych samych dwóch uczniów pochodzących z jednej rodziny. Znacznie więcej uczniów i ich rodziców pojawiło się za to na protestach żądających jego zlikwidowania.