Najnowsze wiadomości ze świata

Sąd wypuścił islamistę, który obciął głowę dziennikarzowi

Sąd Najwyższy Pakistanu zdecydował dzisiaj, że Ahmed Omar Saeed Sheikh wyjdzie na wolność. Był skazany za zamordowanie amerykańskiego dziennikarza.

Szejk Omar, jak jest zwykle nazywany, to brytyjski terrorysta pochodzenia pakistańskiego. Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno w 1994 roku, kiedy brał udział w porwaniu trzech brytyjskich turystów i jednej Amerykanki, do którego doszło w Indiach. Hinduska policja dała radę ich odbić, ale kosztowało to życie dwóch funkcjonariuszy. Zastrzelili jednego z porywaczy, a szejk Omar wpadł w ich zasadzkę, został ranny i wkrótce potem stanął przed sądem. Przyznał się do winy i siedział w więzieniu do 1999 roku, gdzie według mediów zafascynował się książkami o Hitlerze i Stalinie. Został uwolniony po tym, kiedy pod koniec 1999 roku terroryści porwali samolot Indian Airlines i w zamian za jego pasażerów zażądali zwolnienia z hinduskich więzień prominentnych islamistów, w tym właśnie Szejka Omara.

Daniel Pearl był dziennikarzem Wall Street Journal. Mieszkał w Indiach i był szefem tamtejszego biura WSJ. Specjalizował się w opisywaniu wojny z terroryzmem, którą USA prowadziły po zamachu na WTC, przez co często musiał jeździć do sąsiedniego Pakistanu. 23 stycznia 2002 podczas drogi na spotkanie służbowe w jednej z restauracji w Karaczi został porwany. Jego porywacze zażądali od USA m.in. wypuszczenia islamistów z amerykańskich więzień czy wstrzymania dostaw F-16 do Pakistanu. Zagrozili, że w przeciwnym razie zabiją nie tylko jego, ale też każdego amerykańskiego dziennikarza który wpadnie im w ręce.  Dziewięć dni później odcięli mu głowę, sprofanowali ciało i pochowali go w płytkim grobie. Wypuścili też wstrząsające nagranie pokazujące nie tylko moment egzekucji ale także to, że przed śmiercią Pearl został zmuszony do przyznania się do bycia Żydem i potępienia amerykańskiej polityki zagranicznej.

Złapanie sprawców okazało się łatwe. Dzięki pomocy ekspertów FBI pakistańska policja szybko namierzyła ich kryjówkę w Karaczi dzięki adresowi IP – swoje żądania przesłali wcześniej e-mailem. Już 6 lutego aresztowano trzech podejrzanych, w tym Szejka Omara. W marcu 2002 roku usłyszał zarzuty i został skazany na śmierć przez powieszenie.

Omar odwołał się od tego wyroku. Jego prawnicy nie negowali, że brał udział w tym porwaniu, ale twierdzili, że to nie on zabił. W marcu zeszłego roku pakistański Wysoki Sąd Południowej Prowincji zdecydował, że wobec braku możliwości udowodnienia kto faktycznie zabił dziennikarza, zarówno Omar jak i pozostali aresztowani zostaną skazani jedynie za porwanie, wysokość wyroku ustalono na siedem lat i stwierdzono, że czas, który już spędzili w więzieniu, zostanie zaliczony w jego poczet. Dzień po tym wyroku rząd aresztował ich ponownie dzięki ustawie o zwalczaniu terroryzmu i wkrótce potem złożył odwołanie od tego wyroku do Sądu Najwyższego. W maju odwołanie złożyli też rodzice Pearla, Judea i Ruth.

Nie przyniosło to jednak efektu. Jak donosi agencja Reutersa Sąd Najwyższy Pakistanu w czwartek zdecydował stosunkiem głosów 2-1 zdecydował, że zostanie uniewinniony. Sędziowie stwierdzili też, że zostanie natychmiast wypuszczony z więzienia razem z towarzyszami.

Prawnik rodziny Pearl powiedział, że są w całkowitym szoku po tym wyroku, ale nadal mają zamiar walczyć  sprawiedliwość dla swojego syna. Być może pomoże im w tym rząd USA. Amerykanie podejrzewają bowiem Omara o związki z terrorystami, którzy dokonali zamachów 11 września. Odpuścili mu głównie dlatego, że Pakistańczycy złapali go szybciej i wsadzili do celi śmierci – ale teraz sytuacja się radykalnie zmieniła.

Źródło: Stefczyk.info na podstawie Reuters Autor: WM
Fot. Queerbubbles, CC BY-SA 3.0

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij