Najnowsze wiadomości ze świata

Sąd Najwyższy w końcu zajmie się aborcją. Lewica już atakuje sędziów

Przed amerykański Sąd Najwyższy (SCOTUS) trafiła w końcu sprawa, która może doprowadzić do ograniczenia liczby aborcji. Lider lewicowej mniejszości senackiej Chuck Schumer wygłosił przy tej okazji skandaliczną groźbę pod adresem nominowanych przez Trumpa sędziów.

SCOTUS obraduje obecnie nad wyrokiem w sprawie przepisów wprowadzonych jakiś czas temu przez władze Luizjany. W świetle tych przepisów lekarz dokonujący aborcji musi wcześniej zagwarantować sobie pierwszeństwo przyjęć w szpitalu, który znajduje się nie dalej niż 30 mil (48 kilometrów) od jego gabinetu, w razie gdyby „zabieg” nie wyszedł i zdrowie kobiety było zagrożone. Wprowadzone przez prawicowe władze przepisy nie stanowią bezpośredniego naruszenia amerykańskiego konsensusu aborcyjnego, ale zwolennicy zabijania dzieci twierdzą, że może znacznie ograniczyć ten proceder gdyż wielu lekarzy nie będzie w stanie załatwić sobie takich przywilejów.

Zaskarżone przez organizacje aborcyjne prawo w końcu dotarło na wokandę SCOTUS. Amerykańscy obrońcy życia przyglądają się tej sprawie z ogromnym napięciem. Jest to bowiem pierwsza sprawa dotycząca aborcji którą zajmą się sędziowie nominowani przez Donalda Trumpa, Brett Kavanaugh i Neil Gorsuch, po nominacji których SCOTUS ma prawicową większość po raz pierwszy od końca lat dwudziestych. Jeżeli SCOTUS zdecyduje, że przepisy z Luizjany są zgodne z konstytucją, to nie tylko zostaną zapewne wprowadzone w innych rządzonych przez prawicę stanach, ale także będzie to prognostyk, że SCOTUS może zająć się sprawami, które naruszają obecny kompromis aborcyjny.

Przy okazji tej sprawy przed siedzibą SCOTUS doszło do manifestacji organizowanych przez obie strony sporu. Na jednej z nich, zorganizowanej przez proaborcyjną organizację, Schumer wygłosił groźbę pod adresem nominowanych przez Trumpa sędziów. „W ciągu ostatnich trzech lat prawa reprodukcyjne kobiet są atakowane w sposób, jakiego nie widzieliśmy w najnowszej historii. Od Luizjany przez Missouri po Teksas, republikańskie władze prowadzą wojnę z kobietami, wszystkimi kobietami, i odbierają im fundamentalne prawa” – powiedział – „Chcę ci powiedzieć Gorsuch, chcę ci powiedzieć Kavanaugh, wypuściliście burzę i zapłacicie za to cenę. Nie będziecie wiedzieć co was uderzyło jeśli pójdziecie dalej z tymi fatalnymi decyzjami”.

Skandaliczne słowa jednego z najważniejszych polityków Partii Demokratycznej spotkały się z reakcją przewodniczącego SCOTUSu, sędziego Johna Robertsa, który w niecodziennym ruchu postanowił wydać oświadczenie. „Sędziowie SCOTUS wiedzą, że krytyka jest częścią ich pracy, ale groźby tego typu z najwyższych kręgów rządu są nie tylko niestosowne, są niebezpieczne” – powiedział – „Wszyscy członkowie SCOTUS będą kontynuować swoją pracę, bez strachu i bez wyświadczania przysług, nieważne komu”.

Po tym, gdy słowa Schumera wywołały liczne oskarżenia o próbę wpływania na pracę sądu jego rzecznik prasowy Justin Goodman stwierdził, że zostały źle zrozumiane. Jego zdaniem polityk miał na myśli to, że naruszenie interesów przemysłu aborcyjnego będzie niosło ze sobą konsekwencje polityczne dla Republikanów oraz spowoduje „uwolnienie wielkiego ruchu społecznego” sprzeciwiającego się tej decyzji. W kolejnym stwierdzeniu zaatakował bezpośrednio Robertsa twierdząc, że ten powtarza „złą interpretację prawicy” i że był cicho, „kiedy Trump atakował sędzię Sotomayer i Ginsberg w zeszłym tygodniu”. Chodziło mu o jego wypowiedź o tym, że obie sędzie powinny zrezygnować z decydowania w sprawach dotyczących jego decyzji gdyż wielokrotnie dały do zrozumienia, że są mu wrogie.

Sam Trump również odniósł się do słów Schumera. „To bezpośrednia i niebezpieczna groźba pod adresem SCOTUS. Gdyby coś takiego zrobił Republikanin, to już byłby aresztowany lub poddany impeachmentowi” – napisał na Twitterze – „Poważne działania muszą być podjęte natychmiast!”.

Źródło: CNN, Breitbart Autor: WM
Fot. PAP/EPA/SHAWN THEW

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij