Można krzyczeć na ulicach „konstytucja!”, a gdy w tym przypadku konstytucja komuś nie pasuje, proponuje się coś, co jest bezprawiem – tak stanowisko Platformy Obywatelskiej w sprawie aborcji ocenił w rozmowie z portalem TVP info w piątek rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.
Rzecznik podkreślił również, że pełniąc swoją funkcję, jest “adwokatem dzieci”. “Gdyby wprowadzono przepisy, o których teraz słyszymy, można by zlikwidować urząd Rzecznika Praw Dziecka. Po co adwokat dzieci, jeśli okazałoby się, że nie mają one podstawowego prawa do życia?” – pytał.
“Pomysły i poglądy mogą być przeróżne, ale nawet gdyby ktoś kombinował przy polskich przepisach, aborcja w takim wymiarze byłaby niezgodna z Konwencją o prawach dziecka – zaznaczył, zwracając uwagę, że dokument ten przyjęła większość państw na całym świecie i – mówił – “chociaż nie zawsze stosują, to już w preambule jest tam zapis o ochronie życia od poczęcia”.
Zdaniem Pawlaka, dzięki niedawnemu orzeczeniu TK, po 20 latach od uchwalenia Ustawy o Rzeczniku Praw Dziecka doczekała się ona pełnej realizacji prawa do życia. Doczekała się, jak mówił, “spójności innych przepisów, które powstały wcześniej”. “Bo są takie stare zasady prawnicze, że prawo nowe znosi prawo stare. Skoro ustawa o Rzeczniku weszła w życie w 2000 r., to przepisy z 1993 r. były z nią niezgodne. Cieszę się, że teraz to dostosowano” – dodał.
“Nie chcę jako niezależny organ komentować politycznego sporu, natomiast interpretując przepisy ws. przerywania ciąży, Trybunał zachował się tak, jak powinien i nie mógł inaczej. W ten sam sposób postępował od samego początku pojawienia się tej konstytucji i nie ma tu nic nadzwyczajnego” – ocenił Mikołaj Pawlak.
Przepisy antyaborcyjne zostały zmienione na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października ub. roku. Wcześniej obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana tzw. kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji w trzech przypadkach: w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo) oraz w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. To ta ostatnia przesłanka została uznana przez TK za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju. Przepis ten utracił moc wraz z publikacją orzeczenia TK 27 stycznia.(PAP)
Autor: Dorota Stelmaszczyk
dst/ mhr/