Rodzina George’a Floyda dostanie miliony dolarów

Obecnie w Minneapolis trwa proces policjanta oskarżonego o zabicie George’a Floyda. Prawnicy jego rodziny poinformowali, że w ugodzie przedprocesowej z władzami miasta udało im się uzyskać gigantyczne odszkodowanie.

25 maja policja została wezwana przez właściciela sklepu w którym Floyd miał próbować zapłacić fałszywym banknotem. Znaleźli go siedzącego w samochodzie. Był wyraźnie pobudzony i przyznał im, że jest pod wpływem narkotyków – później toksykologia wykazała, że w jego organizmie znaleziono mieszankę metamfetaminy i silnego środka przeciwbólowego. Policjanci postanowili go aresztować.

Floyd początkowo nie stawiał oporu ale potem nie chciał wsiąść do radiowozu, tłumacząc się klaustrofobią i przebytym COVIDem. Oficer Derek Chauvin, który przybył na miejsce później i przejął dowodzenie nad akcją, klęknął mu więc na szyi aby go spacyfikować. Po niemal ośmiu minutach okazało się, że Floyd nie żyje. Jego śmierć była powodem rasistowskich zamieszek, które nadal przetaczają się przez USA. Sam Chauvin usłyszał zarzuty zabójstwa i nieumyślnego spowodowania śmierci, został od razu wyrzucony z policji i obecnie toczy się jego proces.

W czerwcu zeszłego roku rodzina Floyda złożyła w sądzie federalnym pozew przeciwko władzom Minneapolis oskarżając je o doprowadzenie do jego śmierci – policja podlega pod nie bezpośrednio. Proces ten jednak się nie odbędzie gdyż władze poszły z nimi na przedprocesową ugodę. Prawnicy jego rodziny poinformowali, że władze zgodziły się na wypłacenie im aż 27 milionów dolarów odszkodowania. Twierdzą, że to największe odszkodowanie w podobnych sprawach w historii USA.

Jego brat Rodney stwierdził, że to odszkodowanie było „niezbędnym krokiem do tego, abyśmy zaczęli godzić się ze stratą”. Jego siostra Bridgett dodała, że rodzina Floyda jest zadowolona z tego, że „ta część naszej tragicznej podróży do sprawiedliwości dla mojego brata George’a już się zakończyła”.