Prezydent Sopotu walczy z PiS-em zapuszczając włosy. Zdradził, co planuje po wyborach

W rozmowie z “Dziennikiem Bałtyckim” prezydent Sopotu Jacek Karnowski zdradził, że podtrzymuje swoją deklarację z 2015 roku. Polityk obiecał wówczas, że dopóki Prawo i Sprawiedliwość będzie rządzić, on… nie zamierza ścinać włosów. 

Polityk przyznał, że cieszy go zwycięstwo opozycji w Senacie i wynik Koalicji Obywatelskiej na Pomorzu. – Cieszę się, że udało się zdobyć Senat, że „pakt senacki” został zrealizowany – mówił w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” prezydent Sopotu. – Napawa wielką radością wynik na Pomorzu i mnóstwo głosów, jakie otrzymali Ryszard Świlski i Stanisław Lamczyk. Fantastyczny wręcz sukces odniósł Bogdan Borusewicz, niekwestionowany król tych wyborów. Wielkie gratulacje za ciężką i efektywną pracę, szczególnie dla samorządowców – dodawał.

Jednocześnie zadeklarował, że dalej będzie zapuszczał włosy i prowadził swoją walkę z Prawem i Sprawiedliwością: – Koalicja Obywatelska rządu niestety nie stworzy, więc trudno mówić o pełnym zwycięstwie. Włosy poddane zostaną zabiegom pielęgnacyjnym, ale nadal będę zapuszczać – zadeklarował polityk.