Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oskarżył Rosję o to, że celowo próbuje doprowadzić do kryzysu żywnościowego. W odpowiedzi rosyjski ambasador Wasilij Nebenzja demonstracyjnie wyszedł z sali.
Ukraina to jeden z największych producentów żywności na świecie. Większość eksportowali jednak drogą morską, a to stało się niemożliwe z powodu wojny. Rosjanie zajęli część ich portów i blokują statki z pozostałych. Równocześnie niszczą ich pola, zostawiają na nich miny, które poszkodowały już co najmniej kilkudziesięciu ukraińskich rolników. Kradną też ich zboże i maszyny rolnicze.
Coraz częściej mówi się o tym, że ta wojna i wstrzymanie ukraińskiego eksportu wywoła kryzys żywnościowy, który spowoduje gwałtowny wzrost cen, a także plagi głodu w Afryce czy na bliskim wschodzie. Ostatnio coraz częściej mówi się też, że Rosjanie celowo chcą do niego doprowadzić, aby zmusić zachód do uległości i przerwania wsparcia dla Ukrainy, chociażby przez falę uciekających przed głodem uchodźców.
Michel na spotkaniu Rady Bezpieczeństwa ONZ zarzucił to kremlowskim bandytom wprost. „Panie ambasadorze Federacji Rosyjskiej, bądźmy szczerzy, Kreml używa zapasów jedzenia jako niewykrywalnej rakiety przeciwko państwom rozwijającym się” – powiedział – „Dramatyczne konsekwencje rosyjskiej wojny rozlewają się na cały glob, i to powoduje wzrost cen żywności, który wpycha ludzi w biedę i destabilizuje całe regiony. Rosja jest jedynym odpowiedzialnym za ten kryzys żywieniowy”. Dodał, że na własne oczy widział miliony ton ziarna, które utknęły w Odessie na skutek blokady portów.
The Kremlin is using food supplies as a stealth missile against developing countries.
This is driving up food prices, pushing people into poverty, and destabilising entire regions.
Russia is solely responsible for this food crisis.
Despite its campaign of lies.@UN #UNSC pic.twitter.com/luL28xXUWB
— Charles Michel (@eucopresident) June 6, 2022
Ambasador Nebenzja w odpowiedzi wstał i demonstracyjnie wyszedł z sali. „Możesz wyjść z sali, może łatwiej jest nie słuchać prawdy” – zdążył krzyknąć za nim Michel.