Najnowsze wiadomości ze świata

Pracownicy z Polski żyli w nieludzkich warunkach. Nalot niemieckich służb

Policja niemiecka przeprowadziła we wtorek nalot na mieszkania w okolicach Roermond i Venlo, w strefie przygranicznej, w których mieszkali pracownicy tymczasowi z Polski i Rumunii – informuje portal NOS.

„Była to akcja przeciwko agencjom zatrudniania, które wykorzystują swoich pracowników i umieszczają ich w nieludzkich warunkach” – poinformował Karl-Josef Laumann, minister spraw społecznych Nadrenii Północnej-Westfalii.

Z informacji portalu wynika, iż mieszkania są własnością polskich i holenderskich firm, w których mieszkało około 70 rumuńskich i polskich pracowników, z których wszyscy pracują w Holandii w przemyśle mięsnym, logistyce lub budownictwie.

„Duże siły policyjne dokonały nalotu na sześć kompleksów mieszkalnych w Nettetal i Brüggen. Według ministra Laumanna trzy schroniska w Nettetal były w tak złym stanie, że mieszkańcom groziła śmierć” – czytamy w NOS.

Okazało się, że w budynkach nie było ogrzewania, ani wyjść ewakuacyjnych, a pracownicy musieli płacić 90 euro tygodniowo za jedno łóżko w wieloosobowych pokojach. Według niemieckich władz regularnie zdarza się, że holenderskie firmy kupują nieruchomości tuż przy granicy, są one bowiem tańsze niż w Niderlandach.

Jak podaje portal pracownicy z krajów Europy Wschodniej są często rekrutowani na podstawie fałszywych obietnic w swoim kraju, a następnie umieszczane w „wątpliwych” warunkach.

Wtorkowa akcja była już czwartą w krótkim czasie. Wcześniej miały miejsce naloty w Geldern i Emmerich (luty), w Goch (maj) oraz w Gronau i Südlohn (listopad).

Źródło: PAP Autor: Andrzej Pawluszek
Fot. pixabay

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij