Polski marynarz, którego porwali piraci, odzyskał wolność

MSZ poinformowało, że Polak uprowadzony przez piratów jest cały i zdrowy. Wrócił już do kraju.

Polski marynarz był członkiem załogi statku, który został uprowadzony w połowie grudnia w Zatoce Gwinejskiej przez nigeryjskich piratów. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że udało się doprowadzić do jego zwolnienia, uwolniono też pozostałych członków załogi. Polak wrócił już do kraju i jest w dobrym stanie.

MSZ poinformowało, że ich uwolnienie było możliwe dzięki działaniom armatora oraz sprawnej i profesjonalnej współpracy służby konsularnej i innych polskich instytucji z władzami Danii i Norwegi oraz z firmą, która zatrudniała załogę statku. Po stronie polskiej sprawą zajmował się międzyresortowy zespół pod przewodnictwem wiceministra Piotra Wawrzyka.

Zatoka Gwinejska pod względem piractwa jest obecnie najniebezpieczniejszym rejonem na świecie. Ze 135 porwań marynarzy, które miały miejsce w 2020 roku, aż 130 odbyło się właśnie tam. Incydent z grudnia był już szóstym porwaniem polskiego marynarza w tym regionie od 2013 roku. MSZ zaapelowało do marynarzy, aby przed rejsem w niebezpieczne rejony upewnili się, czy ich pracodawca jest ubezpieczony na taki wypadek.