Najnowsze wiadomości ze świata

Polscy himalaiści szli po zwłoki innego wspinacza. Okazało się, że uratowali mu życie

Polscy himalaiści na prośbę jego rodziny poszli po zwłoki Hindusa, który spadł w przepaść. Okazało się, że mężczyzna jakimś cudem przeżył upadek.

Anurag Maloo wspinał się na Annapurnę w Nepalu, dziesiąty najwyższy szczyt na świecie. Podczas wspinaczki wpadł do głębokiej na 50 metrów szczeliny. Wszyscy byli przekonani, że nie żyje. Jego rodzina poprosiła innych himalaistów, aby odzyskali jego ciało, aby mógł być pogrzebany. Tego niebezpiecznego zadania podjęli się himalaiści z Polski – Adam Bielecki i Mariusz Hatala.

Ryzykując własnym życiem, Bielecki zszedł po tzw. ścianie śmierci, był ubezpieczany przez Hatalę. Po dotarciu do Maloo bardzo się zdziwił. Okazało się bowiem, że po trzech dniach spędzonych w tej szczelinie mężczyzna nadal żyje. „Okazało się, że Anurag ma funkcje życiowe, oddycha i jego źrenice reagują na światło. Nawet się wtedy poruszył. Wydawało mi się także, że jęknął” – powiedział jednej ze stacji radiowych.

Polskim himalaistom udało się go wyciągnąć z tej szczeliny i donieść w miejsce, z którego podjął go śmigłowiec ratowniczy. Himalaista trafił do szpitala i ma szansę na przeżycie. Bielecki przyznał, że była to dla niego cenna lekcja. „Nigdy nie można rezygnować i zawsze trzeba iść na ratunek. Zawsze jest nadzieja, że nawet pomimo dwóch dni, jest szansa na uratowanie człowieka” – podkreślił na antenie RMF FM.

Warto odnotować, że to nie była pierwsza podobna akcja w wykonaniu Bieleckiego. W 2018 roku, podczas wyprawy na K2, wspólnie z Denisem Urubko uratowa Francuzkę Elizabeth Revol. Himalaiści dostali za to nagrodę od prezydenta. Bielecki dalej planuje zdobycie Annapurny, ale czeka na poprawę pogody.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij