Policjami z rękoma pełnymi roboty. Masowa ilość zgłoszeń o “incydentach związanymi z wyborami” Najnowsze wiadomości z kraju

Policjami z rękoma pełnymi roboty. Masowa ilość zgłoszeń o “incydentach związanymi z wyborami”

Od momentu obowiązywania ciszy wyborczej policjanci w całym kraju otrzymali 373 zgłoszenia o “incydentach związanych z wyborami” – w tym naruszenia ciszy wyborczej i zrywania plakatów wyborczych – podała PAP w niedzielę Komenda Główna Policji. Wszystkie zgłoszenia są weryfikowane.

Komisarz Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji podał PAP, że funkcjonariusze w całym kraju odnotowali 373 “incydenty związane z wyborami”. Są to dane zebrane od momentu obowiązywania ciszy wyborczej do godziny 8 rano w niedzielę.

-To zgłoszenia różnego rodzaju. Większość z nich dotyczy uszkodzenia bannerów czy plakatów wyborczych. Były też przypadki, że w lokalu wyborczym pojawiły się jakieś ulotki informacyjne dotyczące kandydatów. Wszystkie zgłoszenia są weryfikowane. Dopiero później będzie można mówić o ewentualnej kwalifikacji prawnej zgłoszonych zdarzeń – powiedział kom. Marciniak.

Policjant dodał, że w przypadku zgłoszeń o zniszczeniu plakatów funkcjonariusze ustalają, czy doszło do tego w wyniku “celowego działania”, czy “okoliczności niezależnych”, jak np. zła pogoda.

Komenda Główna Policji sytuację w kraju ocenia jako spokojną i bezpieczną. Funkcjonariusze reagują na bieżąco.

Cisza wyborcza rozpoczęła się w sobotę o północy i potrwa do końca głosowania w niedzielę. Jeśli żadna z obwodowych komisji wyborczych nie przedłuży głosowania, cisza wyborcza zakończy się o godz. 21.

Głosowanie może zostać przedłużone w wyniku nadzwyczajnych wydarzeń, czyli np. powodzi, zalania lokalu wyborczego, katastrofy budowlanej, komunikacyjnej czy konieczności dodrukowania kart do głosowania. Chodzi o przeszkody, które utrudniają bądź paraliżują pracę obwodowej komisji wyborczej i wykluczają lub w poważnym stopniu ograniczają dotarcie wyborców do lokalu wyborczego.

Ciszę wyborczą narusza każdy element czynnej agitacji wyborczej, czyli publicznego nakłaniania lub zachęcania do głosowania w określony sposób. Jak wskazuje Państwowa Komisja Wyborcza, nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Plakaty rozwieszone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej nie muszą być zrywane. Nie wolno jednak jeździć pojazdami oklejonymi plakatami wyborczymi, oklejony pojazd może natomiast stać. Agitować nie wolno także w internecie.

Komisja podkreśla, że zabroniona jest także agitacja w lokalu wyborczym polegająca m.in. na eksponowaniu symboli, znaków i napisów kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi. Za złamanie zakazu agitacji wyborczej grozi grzywna.

Najwyższa grzywna: od 500 tys. zł do 1 mln zł grozi za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej. Chodzi zarówno o sondaże przedwyborcze dotyczące przewidywanych zachowań wyborców, wyników wyborów, jak i sondaże prowadzone w dniu głosowania. Można natomiast zachęcać do pójścia do urn wyborczych. PKW zaznacza jednocześnie, że o tym, czy coś stanowi złamanie zakazu agitacji wyborczej, mogą decydować tylko organy ścigania i sądy, a wyborca, który uzna, że naruszono ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub do prokuratury.

Źródło: Autor:
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij