Polacy przejęli dowództwo nad szpicą NATO

Polska przejęła dziś dowodzenie nad Wspólnymi Siłami Operacyjnymi Bardzo Wysokiej Gotowości(VJTF), zwanych popularnie szpicą NATO. Jednostki te mają jako pierwsze zareagować na ewentualny konflikt zbrojny.

O utworzeniu VJTF zaczęto mówić już niemal 20 lat temu, ale impulsem, który ostatecznie do tego doprowadził, była agresja Rosji na Ukrainę w 2014 roku. Siły VJTF liczą ok. 6 tysięcy żołnierzy ze wsparciem sił specjalnych, marynarki wojennej i lotnictwa. Wyróżnia je wysoki stopień gotowości bojowej – żołnierze tych sił pozostają w stałym pogotowiu i mogą ruszyć do akcji po najpóźniej trzech dniach. W razie konfliktu zbrojnego to właśnie te siły zostaną jako pierwsze wysłane do boju, dając siłom głównego rzutu czas na mobilizację. Mogą też być użyte zawsze, kiedy potrzebna jest szybka reakcja, na przykład w wypadku klęski żywiołowej czy operacji antyterrorystycznej.

Aby podzielić trud obrony NATO siły VJTF funkcjonują na zasadzie rotacji, a ich główną część stanowią żołnierze z kraju, który w danym roku przejmuje dowództwo. W 2020 roku około połowy żołnierzy będą stanowić więc Polacy. Trzonem będzie 21. Brygada Strzelców Podhalańskich, wspierana przez jednostki z 12. Dywizji Zmechanizowanej, 3. Skrzydła Lotnictwa Transportowego, Żandarmerię Wojskową oraz ekspertów od np. logistyki czy działań przeciwchemicznych. Oprócz Polaków w skład VJTF w 2020 roku wejdą także Bułgarzy, Czesi, Węgrzy, Włosi, Litwini, Łotysze, Portugalczycy, Rumuni, Hiszpanie, Słowacy, Turcy i Brytyjczycy. USA będą wspierać je siłami powietrznymi i innymi zasobami.

„Wspólne Siły Operacyjne Bardzo Wysokiej Gotowości, czyli nasza szpica, to znaczący wkład we wspólną obronę i mocna prezentacja możliwości Polski” – oświadczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg dziękując Polsce za przejęcie dowództwa – „Te siły można natychmiastowo rozmieszczać w celu obrony dowolnego kraju sojuszniczego przed jakimkolwiek zagrożeniem”.