Najnowsze wiadomości z kraju

PO było w euforii, kiedy Trzaskowski otrzymał zaproszenie do amerykańskiego Kongresu. Okazuje się, że jednak nie leci do USA

W czwartek w Platformie Obywatelskiej zapanowała prawdziwa euforia w związku z wiadomością o zaproszeniu Rafała Trzaskowskiego do Kongresu USA. Zapowiadano to jako wielkie wydarzenie, tymczasem jak się okazuje… prezydent Warszawy wystąpi zdalnie na posiedzeniu jednej z kilkudziesięciu podkomisji.

O zaproszeniu poinformował sam zainteresowany na swoim profilu na Twitterze. Polityk weźmie udział w spotkaniu poświęconym tematyce stanu demokracji w Polsce i Europie Środkowej, zaplanowanym na początku grudnia. Jak sam stwierdził temat sytuacji politycznej w naszym kraju nie pojawia się po raz pierwszy na forum amerykańskiego Kongresu, jednak to pierwszy przypadek, aby w rozmowach uczestniczył także prezydent stolicy.

– Wiem, jak duża to odpowiedzialność, dlatego przed wysłuchaniem w Kongresie spotkam się z ekspertami, by razem wypracować stanowisko, które będzie wspólnym i obiektywnym głosem wielu środowisk w kwestii kondycji polskiej demokracji – czytamy we wpisie Trzaskowskiego.

Informacja doprowadziła do prawdziwego wybuchu radości w PO. W sieci pojawiły się porównania do słynnego wystąpienia Lecha Wałęsy z 1989 roku, kiedy reprezentował Solidarność walczącą o wolność w naszym kraju, czy nawet finału Ligi Mistrzów w odniesieniu do wydarzenia politycznego.

Euforii nie krył sam Borys Budka, dla którego najważniejszą kwestią w wystąpieniu Trzaskowskiego ma być… język angielski.

– ie dość, że Trzaskowski zabierze głos w amerykańskim kongresie, to zrobi to nienaganną angielszczyzną. Ależ musi to boleć tych „prawych” pseudopatriotów… – napisał były lider PO.

Zapowiadało się wielkie wydarzenie, podczas którego Trzaskowski miałby wystąpić przed całym forum amerykańskiego Kongresu. Jak jednak szybko zweryfikowano, prezydent Warszawy pojawi się jedynie na posiedzeniu jednej z wielu funkcjonujących w tej Izbie podkomisji.

Portal TVP Info dodatkowo wykazał, wbrew temu, co sądziło wiele portali opozycji, że włodarz stolicy nie poleci osobiście do Stanów Zjednoczonych, a jedynie weźmie udział w sesji zdalnej, podczas której zabierze głos, aby wygłosić swoje przemówienie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. TVP Info Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij