W Polsce trwają już szczepienia personelu medycznego na COVID-19. Jak donosi Polska Agencja Prasowa cieszą się wielkim zainteresowaniem.
Pierwsze szczepionki na COVID-19 dopuszczono w rekordowym czasie. Zwykle stworzenie nowej szczepionki trwa bowiem kilka lat, a w tym wypadku zajęło mniej niż rok. Eksperci podkreślają, że stało się tak dzięki przeznaczeniu bezprecedensowo wysokich środków na ich stworzenie i przetestowanie oraz współpracy rządów, która pozwoliła nieco ograniczyć związaną z tym tematem biurokrację – a kwestie dotyczące sprawdzenia ich bezpieczeństwa nie były przedmiotem kompromisu i zostały one sprawdzone równie dokładnie jak każdy inny lek. Wiele osób obawia się jednak nadal o ich bezpieczeństwo.
W Polsce obecnie trwa „etap zero” narodowego programu szczepień. Ograniczone możliwości produkcyjne sprawiły, że we wszystkich państwach w jakich rozpoczęły się szczepienia, konieczna okazała się reglamentacja. Rząd zadecydował, że u nas najpierw zostaną zaszczepieni pracownicy służby zdrowia, którzy są najbardziej narażeni na infekcję koronawirusem. Jak donosi PAP szczepienia cieszą się wśród nich dużym powodzeniem.
Do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim dotarło dzisiaj 150 dawek szczepionki. Jeszcze dzisiaj zostanie podana 50 osobom – pielęgniarkom i lekarzom z oddziału covidowego i ratownikom medycznym. Dyrektor Dariusz Bierła poinformował, że zaszczepić się chce 500 z 940 pracowników szpitala. Podkreślił, że ta liczba wzrośnie – kiedy tworzona była lista nie było jeszcze jasne czy szczepionkę będzie można podawać ozdrowieńcom i dopiero teraz się do niej dopisują.
W wielu szpitalach aby rozwiać wątpliwości personelu dotyczące bezpieczeństwa szczepień najpierw podano je władzom. W szpitalu uniwersyteckim w Zielonej Górze w pierwszej partii zaszczepiono prezesa zarządu Marka Działoszyńskiego oraz dyrektora ds. lecznictwa Antoniego Ciacha i naczelnego lekarza Emila Korczaka i kierownika Oddziału Zakaźnego Jacka Smykała.
Podobna sytuacja miała miejsce w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Chełmie, do którego dotarło 75 dawek. Pierwszą otrzymał dyrektor ds. lecznictwa Lech Litwin. Dyrektor Kamila Ćwik powiedziała, że u nikogo z pierwszych zaszczepionych osób nie stwierdzono niepożądanych reakcji. W tej placówce zaszczepić chce się aż tysiąc pracowników, kolejne dawki mają do niego dotrzeć w środę.
W szpitalu w Grudziądzu wykorzystano już wszystkie dawki z pierwszej partii szczepiąc nimi 225 osób. W przyszłym tygodniu planowane jest otwarcie drugiego punktu szczepień dla podmiotów zewnętrznych, do szpitala ma trafić też kolejnych 450 dawek dla pracowników i 150 dla podmiotów zewnętrznych.
Równie wielkie zainteresowanie szczepionkami jest na Podkarpaciu. Tutaj w niedzielę szczepionki trafiły do pięciu z 29 szpitali węzłowych: w Rzeszowie, Sanoku, Przemyślu, Dębicy i w Łańcucie. Szpital w Dębicy dostał 225 dawek, pozostałe po 75. We wtorek i środę do szpitali węzłowych ma trafić 2250 szczepionek. Tylko w wojewódzkim szpitalu im. ojca Pio w Przemyślu do szczepienia przeciwko COVID-19 zgłosiło się już 1245 osób, z czego 655 spośród nich to jego pracownicy.