Najnowsze wiadomości ze świata

Pedofile podali szeryfa do sądu za to, że ostrzegał przed nimi dzieci

Grupie pedofilów z hrabstwa Butts w Georgi nie spodobało się, że ich szeryf ostrzegał dzieci przed nimi. Poszli z tym do sądu.

Niedługo będzie miał miejsce Halloween. Święto to jest niezwykle popularne w USA a jego stałym elementem jest tzw. trick-or-treating polegający na tym, że dzieci pukają w przebraniu do domów i proszą o cukierki grożąc tym, którzy nie chcą ich dać, psikusem.

Wielu rodziców obawia się, że chodzące zazwyczaj bez nadzoru dorosłych dzieci mogą paść ofiarą przestępców seksualnych. Wiele stanów wprowadziło więc tzw. prawa cukierkowe. Polegają na tym, że na zarejestrowanych przestępców seksualnych nakłada się dodatkowe ograniczenia w Halloween, polegające na przykład na zakazie wychodzenia z domu czy otwierania drzwi w godzinach wieczornych.

Georgia nie ma podobnych przepisów. Szeryf hrabstwa Butts Gary Long zdecydował w zeszłym roku, że i tak będzie działał. Wydrukował plakaty ostrzegające dzieci przed tym, że w danym domu nie powinny prosić o cukierki i kazał swoim ludziom ustawić je na posesjach ponad dwustu przestępców seksualnych mieszkających w jego hrabstwie.

Zeszłoroczna akcja szeryfa Longa spotkała się w USA z dużym odzewem. Teraz okazuje się jednak, że może mieć przez nią kłopoty. Trzech pedofilów postanowiło bowiem podać go do sądu twierdząc, że łamie ich konstytucyjne prawa.

Prowadzący ich sprawę prawnik Mark Yurachek twierdzi, że inicjatywa szeryfa narusza konstytucyjne prawo do prywatności bardziej, niż wynikałoby to z istniejących przepisów. „Prawo pozwala szeryfowi na wywieszenie listy zarejestrowanych przestępców seksualnych w swoim biurze, w budynku sądu czy w internecie” – argumentuje – „Nie zezwala mu na chodzenie od drzwi do drzwi i mówienie ludziom, że mieszkają po sąsiedzku z pedofilem”. Prawnik twierdzi również, że ludzie szeryfa złamali prawo wchodząc bez nakazu na ich posesje i stawiając tam bez pozwolenia tablice z plakatami. Prawnik uważa również, że inicjatywa szeryfa nie wpływa w żaden sposób na bezpieczeństwo dzieci.

Szeryf Long zapowiedział, że w tym roku również zrobi wszystko, aby chronić dzieci przed pedofilami. Jeżeli sąd odrzuci wniosek pedofilów, to tym razem również wystawi odpowiednie tablice. Niektóre okoliczne hrabstwa postanowiły wziąć z niego przykład. W hrabstwie Monroe biuro szeryfa ma zamiar pytać o zgodę, ale ci, którzy jej nie wyrażą, zostaną zatrzymani w godzinach, w których dzieci najczęściej chodzą po domach.

Źródło: Fox 5 Atlanta Autor: WM
Fot. Facebook

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij