Najnowsze wiadomości z kraju

Oszuści od pokazów wpadli przez “babcię-detektywa”. Właśnie usłyszeli wyroki

Dwóch żerujących na starszych osobach oszustów właśnie usłyszało wyroki. Wpadli, bo 89-letnia kobieta pomogła służbom w ich złapaniu.

W Polsce nadal niestety popularne są „pokazy”, które pozwalają oszustom na żerowanie na seniorach. Ich mechanizm jest prosty – prezentując zaproszonym gościom, zwykle osobom starszym, ich zalety, oszuści sprzedają im tandetne garnki, sprzęt AGD, elektronikę itp. za ceny wielokrotnie wyższe, niż ich faktyczna wartość. Często też oszustwem skłaniają ich do podpisania bardzo niekorzystnych umów.

W 2019 roku dwóch takich oszustów, Patryk P. i Sebastian N., zorganizowało „pokaz” sprzętu rehabilitacyjnego i AGD w jednym z elbląskich hoteli. Informacje o nim dostał miejski rzecznik praw konsumentów w Elblągu Paweł Rodziewicz. Postanowił przyjrzeć mu się z bliska. Niestety ani jemu, ani funkcjonariuszce izby celno-skarbowej nie udało się na niego dostać – najwidoczniej oszuści uznali, że są zbyt młodzi, aby dać się oszukać.

Udało się za to dostać na niego 89-letniej pani Urszuli. Na spotkaniu oszuści zorganizowali „loterię”, na której seniorka wygrała materac wibracyjny, odkurzacz, naczynia, poduszki i wczasy w Zakopanem. Oszuści poinformowali ją, że jej nagrody są rzekomo warte 40 tysięcy złotych, a żeby je odebrać musi zapłacić 8,9 tysiąca złotych podatku. Następnie podsunęli jej do podpisania dokument, który rzekomo dotyczył tego podatku – a faktycznie był umową sprzedaży tych towarów.

W takich sytuacjach ofiarom przekrętów zwykle trudno jest udowodnić, że zostali oszukani przed podpisaniem niekorzystnej umowy. Tym razem było jednak inaczej. Oszuści nie wiedzieli bowiem, że z kobietą wcześniej skontaktował się Rodziewicz, a ona zgodziła się na współpracę. Podczas pokazu miała przy sobie dyktafon, na którym nagrała cały jego przebieg.

Obaj oszuści usłyszeli zarzuty z art. 286 Kodeksu Karnego: “Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”. Sąd niestety był dla nich raczej łagodny – skazano ich zaledwie na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Wyrok na razie nie jest prawomocny. Seniorka niestety nie dożyła jego ogłoszenia.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat News Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij