Najnowsze wiadomości ze świata

ONZ zabronił używania słowa “wojna”. Bo Rosji mogłoby zrobić się przykro

Irlandzki dziennik Irish Times ujawnił, że pracownicy ONZ dostali zakaz używania słów „wojna” czy „inwazja” w kontekście tego, co dzieje się na Ukrainie. Nie mogą też manifestować poparcia dla Ukrainy w mediach społecznościowych.

Kreml starannie unika nazywania tego, co się dzieje na Ukrainie wojną lub inwazją. Zamiast tego rosyjscy urzędnicy i propagandyści używają frazy „specjalna operacja wojskowa”. Dwa dni po rozpoczęciu inwazji nadzorujący rosyjskie media Roskomnadzor nakazał także redakcjom usunięcie wszelkich materiałów używających fraz „napaść”, „inwazja” czy „wypowiedzenie wojny”, pod groźbą kary finansowej lub zamknięcia. Niedługo potem wprowadzono nowe prawo, według którego osoby rozpowszechniające „dezinformację” o wojnie narażają się na piętnaście lat więzienia. Zamknięto też dwa niezależne media i zablokowano dostęp do tych zagranicznych, jak BBC czy CNN.

Irish Times ujawniła, że teraz założona także przez ZSRR Organizacja Narodów Zjednoczonych idzie w ich ślady. Jej pracownicy otrzymali maila, w których poinformowano ich, że mają nie używać słów „wojna” czy „inwazja”. Zamiast tego mają mówić i pisać „konflikt” lub „ofensywa militarna”. Departament Komunikacji ONZ zabronił im również nie dodawać ukraińskiej flagi do osobistych i zawodowych kont w social media, co jest popularnym sposobem na demonstrowania solidarności z walczącym z rosyjską agresją narodem Ukrainy. W tym samym mailu autorzy tłumaczą, że to zarządzenie to ma być sposób na…uniknięcie ryzyka dla reputacji ONZ. „To ważne przypomnienie, że my, międzynarodowi słudzy publiczni musimy być bezstronni” – napisali – „Jest poważna możliwość ryzyka dla reputacji, na którą ostatnio zwrócili uwagę wysoko postawieni urzędnicy <ONZ>”.

Rosja odgrywa ogromną rolę w ONZ i jest jednym z pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa. Irlandia jako członek tymczasowy tej rady ostro lobbuje za pozbawieniem jej prawa veta, co pozwoliłoby na przyjęcie rezolucji wzywającej ją do zaprzestania agresji na Ukrainę i wycofania rosyjskich wojsk z jej terytorium. „Dość wyraźnie to nie jest jakaś tam wojna, a nielegalna wojna agresji, która powinna być potępiona z wysokości przez wszystkie państwa członkowskie i samą ONZ” – powiedział Neale Richmond, rzecznik prasowy ds. europejskich partii Fine Gael – „Faktem jest to, że tylko dlatego, że Rosja to duży kraj który ma wielką rolę w ONZ pozwala im na kierowanie jej polityki w kierunku, który po prostu jest fałszywy”.

Postawa ONZ wywołała też oburzenie w Kijowie. „Dla ONZ po raz kolejny: Trwa wojna na Ukrainie. Nie konflikt itp. Wojna! Rosja zabija ludzi (w tym dzieci) i łamie prawo międzynarodowe! Rosjanie niszczą szpitale, szkoły i budynki mieszkalne. Rosyjscy najeźdźcy strzelają do pojazdów Czerwonego Krzyża i uniemożliwiają ludziom ewakuację!” – napisała w oświadczeniu Rada Najwyższa Ukrainy. „Trudno uwierzyć, że ONZ mogłaby narzucić ten sam rodzaj cenzury, jaki Kreml narzuca teraz w Rosji, zakazując używania słów »wojna« i »inwazja« wśród pracowników ONZ. Wzywam ONZ do szybkiego odrzucenia takich raportów, jeśli są fałszywe. Stawką jest reputacja ONZ” – dodał minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Irish Times, TVP Info Autor: WM
Fot. PAP/DSNS

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij