Niemieccy “intelektualiści” chcą, żeby Ukraina jak najszybciej się poddała

Grupa niemieckich „intelektualistów”, artystów i polityków wystosowała list otwarty do kanclerza Olafa Scholza. Chcą, żeby zachęcił Ukrainę do jak najszybszego poddania się, a NATO i UE do wstrzymania dostaw broni do tego kraju.

Wojna na Ukrainie po raz kolejny potwierdziła, że Niemcy to najwierniejszy sojusznik Putina w UE. Na początku nie tylko nie chcieli wysyłać Ukrainie broni, ale także sabotowali jej wysyłkę przez inne państwa. Teraz rząd Scholza nie chce się zgodzić na wysyłanie Ukraińcom ciężkiej broni, która będzie im potrzebna do odparcia ofensywy w Donbasie. Niemcy mają też sabotować unijne embargo na rosyjski gaz i ropę, które pomogłoby odciąć Putina od źródeł finansowania wojny.

Dziennik Berliner Zeitung opublikował list otwarty do Scholza. Podpisało go w sumie osiemnaście osób ze świata kultury i polityki, w tym była przewodnicząca Bundestagu Antje Vollmer, były asystent sekretarza generalnego ONZ Hans Christoph Graf von Sponeck czy też kompozytor Konstantin Wecker.

Autorzy listu powtarzają tezy rosyjskiej propagandy, że Ukraina nie ma szans na wygranie tej wojny. „Pomimo doniesień o sukcesie armii ukraińskiej jest ona daleko w tyle za armią rosyjską i ma niewielkie szanse na wygranie tej wojny” – napisali – „Kosztem długotrwałego oporu militarnego, niezależnie od wyniku, będzie więcej zniszczonych miast, wsi i większe straty wśród ukraińskiej ludności”.

Ich zdaniem rząd w Berlinie powinien z tego powodu nakłonić Ukrainę do jak najszybszej kapitulacji. Twierdzą także, że Niemcy i inne państwa NATO powinny przestać dostarczać Ukrainie broń, gdyż przez to „de facto stały się stroną wojny”, a pomoc wojskowa dla Kijowa sprawia, że koniec wojny się przedłuża, rośnie liczba ofiar, a rozwiązanie dyplomatyczne jest odległe.

Jak według niemieckich kolaborantów powinno wyglądać to rozwiązanie dyplomatyczne? Ich zdaniem Ukraińcy powinni wycofać swoje siły zbrojne z Kijowa, Odessy i Charkowa, aby zapobiec zniszczeniu tych miast. Postulują także, aby Ukraina ogłosiła swoją neutralność, uznała oficjalnie okupację Krymu i zgodziła się na „referenda”, które określą przyszłość Donbasu.

Kolaboranci Putina twierdzą także, że po wojnie konieczne będzie także stworzenie przez Niemcy nowej architektury obronnej, w której oczywiście swoje miejsce znajdzie nie tylko Rosja, ale także komunistyczne Chiny. „Dominującą logikę wojny trzeba zastąpić odważną logiką pokoju i stworzyć nową europejską i światową architekturę pokoju, w tym z udziałem Rosji i Chin” – stwierdzili – „Nasz kraj nie może tu stać na uboczu, ale musi odgrywać aktywną rolę” i stworzyć nową europejską i światową architekturę pokoju, w tym z udziałem Rosji i Chin. Nasz kraj nie może tu stać na uboczu, ale musi odgrywać aktywną rolę”.