Najnowsze wiadomości ze świata

Nieletnie prostytutki, irański zakładnik, były szpieg. Seks-afera z prawicowym politykiem robi się coraz dziwniejsza

Kongresman z Florydy Matt Gaetz jeszcze niedawno był jedną z największych gwiazd swojej partii. Teraz zmaga się ze skandalem, który z każdym dniem robi się coraz dziwniejszy.

38-letni Gaetz to syn Dona Gaetza, który dorobił się milionów na sprzedaży założonej przez siebie firmy medycznej i wykorzystał ten majątek aby stać się jednym z najbardziej wpływowych polityków na Florydzie oraz przewodniczącym stanowego Senatu. Gaetz junior poszedł w ślady ojca i w 2010 roku został członkiem stanowej Izby Reprezentantów. W 2017 roku został kongresmanem i zaczął robić niezwykle szybką karierę, stając się jednym z najbardziej znanych młodych Republikanów w USA.

Skandal z jego udziałem zaczął się we wtorek. Wtedy dziennik New York Times ujawnił, że jest on obiektem federalnego śledztwa. Jak informowaliśmy wcześniej to miało dotyczyć rzekomych kontaktów seksualnych z 17-letnią dziewczyną. Wiek zgody na Florydzie to osiemnaście lat, więc takie kontakty byłyby traktowane jako gwałt nawet za obopólną zgodą. Gaetz miał więc z nią podróżować poza granice stanu i płacić jej za te podróże. Śledczy chcieli sprawdzić, czy nie naruszył w ten sposób federalnych przepisów dotyczących prostytucji.

Takie oskarżenia w USA nie są niczym niezwykłym i zakończyły już niejedną polityczną karierę. Tym bardziej, że Gaetz był znany jako kobieciarz, zaręczył się dopiero pod koniec zeszłego roku. Jego wybranka, siostra wpływowego biznesmena i sponsora Partii Republikańskiej Ginger Luckey jest również od niego sporo młodsza, ma 26 lat. Sprawa jednak szybko zaczęła się komplikować.

Gaetz nie negował, że takie dochodzenie jest faktycznie prowadzone, chociaż stwierdził, że nie zna zbyt wielu jego szczegółów. Twierdził również, że wie, że żadna z jego partnerek nie była niepełnoletnia. Dodał, że był „hojnym partnerem” i płacił im za hotele, przeloty itp., co ktoś teraz próbuje wykorzystać przeciwko niemu.
Wkrótce potem Gaetz zaczął jednak twierdzić, że jego rodzina padła ofiarą szantażu. Były pracownik Departamentu Sprawiedliwości miał powiedzieć mu, że zrujnuje jego dobre imię. Alternatywą miało być zapłacenie mu 25 milionów dolarów, dzięki czemu cała sprawa miała być wyciszona. Stwierdził, że jego rodzina powiadomiła o tym FBI i z jej polecenia jego ojciec udał się na rozmowę z szantażystami mając na sobie ukryty mikrofon. Według Gaetza w środę miał udać się na kolejną rozmowę w sprawie przekazania pierwszej części łapówki, która to rozmowa dałaby podstawy do aresztowania szantażystów. Przeciek informacji o śledztwie do mediów jego zdaniem nastąpił dlatego, że ktoś w Departamencie Sprawiedliwości nie chciał skandalu i postanowił sabotować w ten sposób próbę aresztowania szantażystów. Ojciec Gaetza potwierdził, że takie zdarzenie faktycznie miało miejsce.

Gaetz został zaproszony do telewizji Fox News przez swojego znajomego, słynnego dziennikarza Tuckera Carlsona, aby mógł się wytłumaczyć. Zamiast tego powtórzył swoje oskarżenia, co sam Carlson nazwał „najdziwniejszym wywiadem jaki kiedykolwiek przeprowadził”. W trakcie tego programu polityk ujawnił również, że ma go szantażować David McGee, który obecnie pracuje w kancelarii Beggs&Lane, ale w czasach Trumpa był federalnym prokuratorem na Florydzie. On sam oczywiście zaprzeczył tym oskarżeniom i stwierdził, że Gaetz oskarżył go aby odwrócić uwagę od skandalu.

Aby udowodnić swoją niewinność Gaetz miał przekazać dziennikarzom kopie SMSów i dokumentów które jego ojciec otrzymał od szantażystów. Te zostały opublikowane przez portal Washington Examiner, chociaż nie jest jasne, czy dostali je właśnie od niego. Na razie dziennikarzom nie udało się potwierdzić ich prawdziwości, ale ich publikacja jeszcze bardziej skomplikowała tę sprawę.

SMSy miały zostać wysłane do ojca Gaetza przez byłego oficera wywiadu w Siłach Powietrznych Boba Kenta, który obecnie według jego profilu na LinkedIn pracuje jako konsultant ds. bezpieczeństwa. Wynika z nich bowiem, że cały szantaż miał być próbą uwolnienia Roberta Levinsona.
Levinson to były agent DEA i FBI. W marcu 2009 roku zniknął na irańskiej wyspie Kish, gdzie rzekomo wykonywał misję na zlecenie CIA. Nie wiadomo jaką – jego rodzina ujawniła, że CIA zapłaciła im 2,5 miliona dolarów za to, że nie podadzą ich do sądu, co doprowadziłoby do ujawnienia tego, co na niej robił. W listopadzie 2010 roku jego rodzina otrzymała nagranie na którym wyraźnie wychudzony Robinson błagał o pomoc w powrocie do domu. W 2011 mieli otrzymać jego zdjęcie w charakterystycznym pomarańczowym kombinezonie noszonym przez więźniów. W ręce trzyma kartkę z napisem „To efekt służenia USA przez 30 lat”.

Kolejni prezydenci próbowali doprowadzić do jego uwolnienia, ale władze Iranu cały czas twierdzą, że nie mają nic wspólnego z jego zaginięciem. Dziś powszechnie uważa się, że mężczyzna już nie żyje, chociaż czas i miejsce jego zgonu są oczywiście nieznane.
W swojej wiadomości Kent twierdzi, że udało mu się namierzyć Levinsona w w Iranie i nagrać dwa filmy dowodzące tego, że jeszcze żyje, jednak rząd USA miał zniweczyć ich próbę jego odbicia. Zaproponował mu więc, żeby razem z synem pomógł mu prywatnie w kolejnej. Obiecał, że w zamian za to zagwarantuje, że polityk znajdzie się na pokładzie samolotu którym Levinson wróci do kraju, co znacznie pomoże mu w karierze politycznej, a jego partner załatwi mu ułaskawienie od Joe Bidena, co rozwiąże jego problemy z prawem.

Drugi dokument ujawniony przez portal dokument to wydruk zatytułowany „Projekt powrót do domu”, który Kent miał wręczyć ojcu Gaetza kiedy spotkali się 17 marca. Jego autor twierdzi, że kongresman jest obecnie obiektem śledztwa dotyczącego różnych zarzutów korupcyjnych. Twierdzi również, że stał się obiektem tego śledztwa gdyż podczas niezwiązanej sprawy w ręce FBI wpadły zdjęcia z orgii z udziałem nieletnich prostytutek w których miał brać udział Gaetz. Zapewne chodzi o śledztwo w sprawie jego politycznego sojusznika Joela Greenberga, który był poborcą podatkowym hrabstwa Seminole. Jedna z prostytutek miała złożyć zeznania i obecnie sąd ma się zastanawiać czy złożyć mu zarzuty.

Autor tego listu sugeruje, że najlepszym sposobem rozwiązania tej afery byłoby „załatwienie” 25 milionów dolarów na uwolnienie Levinsona. Jego uwolnienie w zamian za tę kwotę miało być prywatnie wynegocjowane przez „pewne osoby z USA i Meksyku” a autor listu obiecuje, że ta kwota, którą Gaetz powinien złożyć na koncie należącym do McGee, zostanie zwrócona za pół roku kiedy rząd USA wypłaci nagrodę za jego uwolnienie. Zapewnia również, że ekipa która dostarczy Lewinsona do prezydenta Bidena będzie prosić go o ułaskawienie dla niego i są przekonani, że ten się zgodzi i okrzyknie Gaetza bohaterem narodowym.

Kolejny opublikowany przez dziennikarzy dokument to kopia e-maila jaki Jeffrey A. Neiman, prawnik Dona Gaetza, miał wysłać do zastępcy prokuratora federalnego w północnym okręgu Florydy Davida Goldberga. Prawnik pyta w nim czy to prawda, że jego klient pracuje z FBI aby złapać szantażystów, co ten potwierdza. Na razie nie wiadomo jednak czy którykolwiek z przedstawionych dokumentów jest autentyczny, żaden z zainteresowanych nie udzielił w tej sprawie komentarza.

Gdyby tego było mało Gaetz stał się równolegle bohaterem drugiego skandalu. Telewizja CNN ujawniła w oparciu o anonimowe źródła, że Gaetz był tak dumny ze swoich podbojów miłosnych, że pokazywał innym politykom zdjęcia i filmy z kobietami z którymi sypiał. Jedno ze źródeł miało powiedzieć dziennikarzom, że na pokazanym mu nagraniu widać było kobietę ubraną jedynie w hula-hop.

Sam Gaetz zapewnił w piątek, że mimo tego skandalu nie zrezygnuje ze stanowiska ale odmówił dalszych komentarzy. Rezygnację złożył za to Luke Ball, jego rzecznik prasowy. Amerykańskie media donoszą też, że oprócz złożenia rezygnacji usuwa teraz ze swoich mediów społecznościowych wszelkie wpisy świadczące o tym, że dla niego pracował.

Jak donosi telewizja Fox News Gaetz nie znajdzie wielu obrońców w partii. Kongres obecnie przebywa na przerwie świątecznej więc republikańscy kongresmani nie muszą komentować na razie jego zachowania, ale nieoficjalnie wiadomo, że boją się, że skandal wokół niego zniweczy ich szanse na odbicie Izby w przyszłorocznych wyborach – dlatego woleliby, żeby jak najszybciej odszedł. Co więcej Republikanie z Florydy najwyraźniej uznali, że jego kariera już się zakończyła i zastanawiają się kto powinien go zastąpić.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News, The Hill, Washington Examiner Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij