Najnowsze wiadomości ze świata

Nielegalny imigrant wywołał pożar w którym spłonęło blisko 150 domów. Sędzia zdecydował, że trafi do szpitala psychiatrycznego

Obywatel Danii Jesper Joergensen wywołał w 2018 roku w Kolorado pożar, w którym spłonęło 149 domów. Sędzia zdecydował, że trafi do szpitala na przymusowe leczenie psychiatryczne.

Zdarzenie miało miejsce 27 czerwca 2018 roku w pobliżu Fort Garland w Kolorado. Tego dnia wybuchł tam ogromny pożar. Płomienie strawiły ponad 400 kilometrów kwadratowych i 149 domów. Był to trzeci największy pożar w historii tego stanu.

Szybko wyszło na jaw, że odpowiedzialny za jego wywołanie był Duńczyk, 52-letni Jesper Jørgensen. Przyjechał do USA legalnie, ale został w tym kraju po tym, gdy skończyła się ważność jego wizy turystycznej. W dniu w którym wybuchł pożar mieszkał w okolicy w przyczepie kempingowej.

Mężczyzna zeznał policji, że tego dnia palił śmieci w ognisku. Wydawało mu się, że je wygasił, więc poszedł spać. Kilka godzin później obudził go zapach dymu. Kiedy zobaczył, że ognisko i okoliczna trawa nadal płonie próbował je ugasić na własną rękę odnosząc przy tym oparzenia, ale było już za późno, więc zadzwonił na numer alarmowy. W tamtym okresie z powodu suszy w całym stanie obowiązywał zakaz stosowania otwartego ognia ale mężczyzna twierdził, że o tym nie wiedział.

Duńczyk został aresztowany i usłyszał zarzut podpalenia. Sprawa zaczęła się jednak przeciągać kiedy okazało się, że jest chory psychicznie. W połowie lutego wyglądało na to, że stawiane mu zarzuty zostaną unieważnione i wyjdzie na wolność. Przeszkodził w tym jednak fakt, że władzę zdobył Joe Biden. W czasach Trumpa każdy aresztowany w USA nielegalny imigrant byłby priorytetem do deportacji. Biden jednak znacznie zaostrzył przepisy dotyczące deportacji i wobec perspektywy, że Jørgensen wyjdzie na wolność, sąd wysłał go na ocenę psychiatryczną do szpitala w Pueblo.

Jego prawnicy przekazali, że ocena psychiatryczna potwierdziła, że jest chory i nie do końca odpowiadał za swoje czyny. Mężczyzna odmówił jednak leczenia a oceniający go psychiatra stwierdził, że stało się tak z powodu jego choroby, przez którą nie chce uwierzyć, że jest w ogóle chory. Rekomendował poddanie go przymusowemu półrocznemu leczeniu.

Sąd w środę wyraził na to zgodę. Po półrocznej terapii mężczyzna ponownie stanie przed sądem jeśli psychiatrzy stwierdzą, że jego stan polepszył się na tyle, że może zostać poddany procesowi. Decyzja sądu wywołała wiele kontrowersji gdyż zwykle takie nakazy są wydawane wobec podejrzanych, którzy dopuścili się agresywnych zbrodni. Tymczasem nawet sąd przyznaje, że Jørgensen wywołał ten pożar przez przypadek i nie chciał zrobić nikomu krzywdy. Jeden z jego prawników już teraz ją kontestuje w osobnym postępowaniu.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Denver Post, Independent Autor: WM
Fot. Jeffrey Beall, CC BY-SA 4.0

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij