Nielegalni imigranci sami podpalili ośrodek, w którym przebywali. Jego obsługa nie wypuściła ich na zewnątrz

Pojawiły się nowe informacje o tragicznym pożarze ośrodka dla nielegalnych imigrantów w meksykańskim mieście Ciudad Juarez. Okazuje się, że imigranci sami go podpalili – a jego obsługa nie wypuściła ich z cel.

Leżące nad granicą z USA Ciudad Juarez ma ostatnio wielki problem z nielegalnymi imigrantami, którzy chcą dostać się nielegalnie do USA. Ich najazd ma związek z tym, że administracja Bidena planuje wycofanie przepisów, które umożliwiają ich łatwiejszą deportację z powodu pandemii. Imigranci z takich państw jak Wenezuela, Gwatemala czy Salwador zatrzymują się w tym mieście, aby poczekać na ich zniesienie – a w międzyczasie utrzymują się żebractwem, pracami dorywczymi itp.

W poniedziałek ok. 22 doszło do pożarów w jednym z ośrodków, w którym umieszczono złapanych na ulicach miasta imigrantów. Życie straciło w nim aż 38 osób, a kolejne 28 odniosło poważne rany, zwykle z powodu wdychania dymu. Świadkowie twierdzili, że przed pożarem w ośrodku było jakieś zamieszanie. Pojawiły się również plotki, że imigranci sami wywołali ten pożar w ramach protestu.

Dziś już wiadomo, że te plotki były prawdziwe. Do mediów wyciekło nagranie z jednej z kamer bezpieczeństwa, na którym widać, jak imigranci układają materace pod drzwiami celi i je podpalają. Osoby, które przeżyły pożar, powiedziały dziennikarzom, że chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko spodziewanej deportacji.

Video obtained by @TPRNews @NPR appears to show guards at an immigration detention center in Juarez walking away from the deadly fire that killed at least 39 people. pic.twitter.com/VbHfWryPIn

— Texas Public Radio (@TPRNews) March 28, 2023

Najbardziej szokujące w tym nagraniu jest jednak zachowanie strażników. Widząc płomienie, po prostu wyszli. Żaden z nich nie próbował nawet ich gasić ani wypuścić imigrantów. Urząd ds. imigracji, pod którego nadzorem znajdował się ten ośrodek, ujawnił, że wypuszczono z niego 15 kobiet. Nie wytłumaczył jednak dlaczego nie wypuszczono mężczyzn. Dodał, że w pełni współpracuje w toczącym się w tej sprawie śledztwie. Gwatemala ujawniła, że większość ofiar to byli jej obywatele, a władze USA zaoferowały, że będą leczyć poszkodowanych w tym pożarze.