W wieku 71 lat zmarł Dominik Kuta, gitarzysta zespołu „Czerwone Gitary”. Informację o jego śmierci przekazał w mediach społecznościowych Zbigniew Hołdys. Nie wiadomo co było przyczyną śmierci muzyka.
W środę w godzinach porannych na Twitterowym profilu Zbigniewa Hołdysa ukazał się wpis informujący o śmierci Dominika Kuty, z którym wokalista współpracował na początku kariery. Nie wiadomo jednak jaka była przyczyna śmierci 71-latka.
– Dominik Kuta sobie poszedł… Grywaliśmy razem na Starówce, on na gitarze, flecie, harmonijce, w końcu wylądował w Czerwonych Gitarach… bardzo zdolny muzyk – napisał.
– Bardzo zdolny muzyk, do ostatnich dni prawy, bezkompromisowy – wspomina zmarłego przyjaciela Hołdys.
#DominikKuta sobie poszedł… Grywaliśmy razem na Starówce, on na gitarze, flecie, harmonijce, w końcu wylądował w Czerwonych Gitarach… bardzo zdolny muzyk, do ostatnich dni prawy, bezkompromisowy człowiek… pic.twitter.com/3ASvhthIEv
— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) March 8, 2023
Dominik Kuta urodził się 5 października 1952 roku w Warszawie. Początek jego kariery to połowa lat 60. Był wokalistą i multiinstrumentalistą, grając m.in. na gitarze, flecie i harmonijce. W czasie swojej muzycznej przygody grał z takimi zespołami jak 74 Grupa Biednych, Grupa Dominika, czy Czerwone Gitary.
W 2020 roku ukazał się jego album „Biegnijmy w Słońce”. Zawierał on archiwalne nagrania zespołu Rodzina Pastora.