Najnowsze wiadomości ze świata

“Nie będzie drugiego Benghazi”. Do ambasady w Iraku wysłano spec-oddział Marines

Trwa drugi dzień brutalnych protestów pod amerykańską ambasadą w Iraku. Na miejsce dotarł specjalny oddział amerykańskiej piechoty morskiej, który ma zabezpieczyć placówkę.

Protesty pod ambasadą w Bagdadzie wybuchły wczoraj z powodu amerykańskich nalotów na siedziby proirańskiej islamskiej milicji. Protestującym udało się wedrzeć do lobby i podłożyć w nim ogień. Protesty trwały do późnych godzin nocnych, wielu ich uczestników przyniosło ze sobą śpiwory i namioty, co wskazuje, że chcą je zmienić w protest okupacyjny.

W odpowiedzi na rozwój sytuacji Donald Trump postanowił wysłać na miejsce specjalny oddział szybkiego reagowania US Marines. Oddział ten, składający się ze stu żołnierzy, ma wesprzeć tych żołnierzy i cywilnych ochroniarzy, którzy znajdują się już na miejscu. Żołnierze zostali przetransportowani do Bagdadi z Kuwejtu na pokładzie zmiennopłatów Osprey. Dodatkowo wysłano dwa śmigłowce szturmowe AH-64 Apache, które w ramach demonstracji siły patrolują okolice ambasady. Dodatkowo marynarka wojenna postawiła w stan gotowości siły szybkiego reagowania z tzw. kompanii FAST.

Jednostka która została wysłana została stworzona w odpowiedzi na incydent z Benghazi w 2012 roku. Wtedy islamska organizacja terrorystyczna Ansar al-Sharia zaatakowała placówkę w tym libijskim mieście. Wśród ofiar śmiertelnych tego ataku znalazł się między innymi ambasador Christopher Stevens. Hillary Clinton, która była wówczas sekretarzem stanu, była powszechnie krytykowana za swoje działania w trakcie tego kryzysu i zdaniem wielu komentatorów przyczyniło się to do jej porażki w wyborach prezydenckich.

Donald Trump zapowiedział, że w Bagdadzie nie dojdzie do podobnej sytuacji. „Zapłacą ogromną cenę. To nie jest ostrzeżenie, to jest groźba” – napisał na Twitterze. Sekterarz obrony Mark Esper dodał, że do Iraku wkrótce trafi 750 żołnierzy z legendarnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej.

Amerykanie równocześnie oświadczyli, że nie będzie żadnych dalszych ewakuacji z ambasady. Ambasador, który zdążył już opuścić kraj w związku z zamieszkami, ma wkrótce wrócić na placówkę.

Źródło: Newsweek Autor: WM
Fot. PAP/EPA/AHMED JALIL

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij