Najnowsze wiadomości ze świata

Największe odszkodowania Niemcy wypłacili… sami sobie. Mistrzowie “autoreparacji”?

Pośród państw, którym Niemcy wypłaciły reparacje wojenne, są m.in. Francja i Wielka Brytania, które ostatnie transze odszkodowań za I wojnę światową otrzymały w 2010 roku, a zatem nie tak dawno. Natomiast, jeśli chodzi o II wojnę światową, okazuje się, że największym beneficjentem odszkodowań są… same Niemcy. Kwoty “autoreparacji” podliczyła Hanna Radziejowska z Instytutu Pileckiego.

“Komu i jakie kwoty Niemcy wypłaciły za dokonane przez nich zbrodnie i zniszczenia podczas II WŚ? Zajrzałam do niemieckich dokumentów (ministerstwa finansów) i odkryłam, ze największe odszkodowania za 2WS otrzymali… Niemcy” – pisze na Twitterze Hanna Radziejowska, szefowa Oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie i pełnomocniczka ds. współpracy polsko- niemieckiej.

https://twitter.com/HRadziejowska/status/1565912614668062720?

Według wyliczeń Radziejowskiej łącznie Niemcy wypłaciły sobie 89 miliardów euro. Z tej kwoty 75 miliardów trafiło do wypędzonych, 14 miliardów – do obywateli niemieckich uznanych za ofiary NSDAP, a zatem niemieckich Żydów, osób prześladowanych ze względu na poglądy polityczne, orientację seksualną itd.

“Wszystkie pozostałe ofiary niemieckich zbrodni i okupacji otrzymały 65 mld EUR. W kwocie 65 mld EUR znajdują się odszkodowania wypłacane m.in. na podstawie umowy dwustronnej z Izraelem, pieniądze dla ofiar pracy przymusowej i ofiar eksperymentów medycznych, odszkodowania na podstawie umów międzypaństwowych” – pisze Radziejowska.

Jak zauważa ekspertka, jeden z aktów prawnych, o które oparto wypłatę odszkodowań, czyli federalna ustawa o odszkodowaniach z 1953 roku (BEG), miała zastosowanie głównie do niemieckich ofiar III Rzeszy, a nie ofiar okupowanej Europy. Radziejowska odsyła do cytatu z artykułu profesora Hansa Güntera Hockertsa: “W zasadzie BEG (…) nie wiązało roszczeń z obywatelstwem niemieckim, lecz z ‘zasadą terytorialności’. W związku z tym uwzględniono prześladowanych mieszkających w RFN, jak również tych, którzy w momencie prześladowania mieli ‘miejsce zamieszkania lub stałego pobytu’ na terytorium Rzeszy w granicach z 1937 roku, a obecnie mieszkają gdzieś w świecie zachodnim”.

Co z roszczeniami osób, których nie obejmowała wspomniana “zasada terytorialności”? Jak zauważa Radziejowska, powołując się na prof. Hockertsa, ich roszczenia miały być rozstrzygnięte w oparciu o akty prawa międzynarodowego.

Źródło: Stefczyk.info/na podst. Twitter/Hanna Radziejowska Autor: KF
Fot. Archive.org

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij