Najnowsze wiadomości ze świata

Na procesie Trumpa nie będzie kamer

Dzisiaj w Nowym Jorku rozpocznie się proces Donalda Trumpa. Sędzia zdecydował, że na sali nie będzie kamer – i podobno rozważa wprowadzenie zakazu opowiadania o tym, co dzieje się na sali sądowej.

Donald Trump jest pierwszym prezydentem – byłym lub obecnym – w historii USA, który usłyszy zarzuty kryminalne. Jego proces rozpocznie się dzisiaj ok. 14 (ok. 20 czasu polskiego). Nadal jednak niewiele o nim wiadomo. Nieznane są na przykład stawiane mu zarzuty, poza ogólnikiem, że chodzi o pieniądze, jakie miał rzekomo przekazać gwieździe porno Stormy Daniels za milczenie o ich rzekomym romansie. Nie znają ich nawet jego prawnicy.

Prowadzący tę rozprawę sędzia Juan Merchan zdecydował w poniedziałek, że na salę sądową zostanie wpuszczona garstka fotografów, ale nie będzie na niej kamer. Na salę nie będzie można również wnieść żadnych urządzeń elektronicznych, jak np. telefony komórkowe. Co ciekawe sędzia podjął tę decyzję na wniosek obrońców Trumpa, którzy bali się, że kamery sprawią, że na sali zapanuje „cyrkowa atmosfera”.

Amerykańskie media donoszą także, że sędzia rozważa wprowadzenie tzw. gag order, który ograniczy Trumpowi i innym uczestnikom procesu możliwość mówienia o tym, co dzieje się na sali sądowej. Byłby to rzadki, ale nie bezprecedensowy ruch, chociaż w tak bardzo politycznej sprawie mógłby wywołać ogromne emocje. Na pewno spodobałoby się to Demokratom. Postawienie mu zarzutów już teraz znacząco wpłynęło na wzrost popularności Trumpa wśród Republikanów, a on sam nawet nie ukrywa zbyt mocno, że ma zamiar wykorzystać ten proces w swojej kampanii prezydenckiej.

Źródło: Stefczyk.info na podst. The Hill Autor: WM
Fot. PAP/EPA/Peter Foley

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij