Najnowsze wiadomości z kraju

Matczak powołuje się na konstytucję, której nie zna? Kompromitujący wpis wykładowcy UW

Wybór sędzi Małgorzaty Manowskiej na stanowisko Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego nie został dobrze przyjęty środowisko totalnej opozycji. Jedną z osób związana z tym obozem, której wybór dokonany przez Andrzeja Dudę nie przypadł do gustu, był prof. UW Marcin Matczak. Prawnik uznał nawet, iż prezydent złamał konstytucję podczas nominacji Manowskiej. Szybko mu jednak udowodniono, że się myli.

-Kolejne rażące naruszenie Konstytucji przez PAD. Ustawa zasadnicza wymaga, aby I Prezesem SN była osoba przedstawiona przez Zgomadzenie Ogólne, a więc większość sędziów. Prof. Manowska nie miała takiego poparcia i są wątpliwości, czy w ogóle jest sędzią – czytamy we wpisie prof. Matczaka (pis. oryginalna).

Problem polega na tym, iż takiego zapisu w konstytucji nie ma. Zgodnie z art. 183 par. 3 ustawy zasadniczej “Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego powołuje Prezydent Rzeczypospolitej na sześcioletnią kadencję spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego’. Nie ma w tym przepisie żadnego odwołania do przytaczanej przez prawnika “większości”. Prezydent przy wyborze Pierwszego Prezesa SN ograniczony jest jedynie do nazwisk kandydatów wskazanych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN- oznacza to, że nie może mianować na to stanowisko sędziego spoza listy kandydatów. Jednak głowa nie jest w żaden sposób związana wynikami głosowania i dysponuje pełną swobodą przy wyborze, którego dokonuje wedle własnego uznania.

Wielu internautów szybko to zauważyło, dlatego też nie szczędzili słów krytyki pod adresem prof. Matczaka.

Źródło: Twitter Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Strażakom spłonął wóz strażacki

0 0

Na wojskowej uczelni doszło do eksplozji. Są ranni żołnierze

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij