Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zaproponował prezydentowi Andrzejowi Dudzie spotkanie w sprawie niedawnej ustawy o sędziach przegłosowanej przez sejm. Radio Zet ujawniło, że takie spotkanie faktycznie się odbędzie.
Grodzki zaproponował spotkanie na Twitterze. „Szanowny Panie Prezydencie! Ustawy sądowe są w senacie ale na koniec trafią do Pana.” – napisał w sobotę – „Chętnie bym przyszedł do Pałacu aby w gronie ekspertów obu stron podyskutować o kontrowersyjnych zapisach po to, żeby wypracować jak najlepsze rozwiązania dla obywateli. Jestem do dyspozycji”.
Szanowny Panie Prezydencie! Ustawy sądowe są w Senacie ale na koniec trafią do Pana. Chętnie bym przyszedł do Pałacu aby w gronie ekspertów obu stron podyskutować o kontrowersyjnych zapisach po to żeby wypracować jak najlepsze rozwiązanie dla obywateli. Jestem do dyspozycji
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) January 11, 2020
Forma tej propozycji zapewne nie spotkała się z zachwytem w Pałacu Prezydenckim. Na antenie radiowej Trójki szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski powiedział, że „wpis na Twitterze to raczej rodzaj manifestacji niż prośba o spotkanie” a Grodzki nie poprosił o nie w żadnej innej oficjalej formie. Wyznał również, że marszałek otrzymywał już zaproszenia od prezydenta ale z żadnego nie skorzystał.
Szczerski podkreślił, że prezydent zgodnie z prawem i konstytucją nie może składać poprawek do ustawy kiedy znajduje się na etapie prac w komisji senackiej. „Pan marszałek powinien bardziej docenić pracę samych senatorów, bo konsultuje ustawę w Brukseli, z gośćmi z Komisji Weneckiej, konsultuje ze wszystkimi na zewnątrz” – powiedział – „natomiast on ma w swojej własnej izbie, w której jest marszałkiem, komisję która pracuje nad tą ustawą”
Szczerski podkreślił, że drzwi do Pałacu Prezydenckiego są dla Grodzkiego otwarte i jeśli marszałek oficjalnie wystąpi o spotkanie, to zostanie ono umówione. Najwyraźniej tak się stało bo Radio Zet poinformowało, że spotkanie między Grodzkim i Dudą zaplanowano już na jutro, co potwierdził im sam Grodzki. Spotkanie ma odbyć się o szesnastej, politycy będą rozmawiać w cztery oczy.